Kieruje pani fundacją „Dla Ciebie”, która zajmuje się pomocą osobom niepełnosprawnym. Kiedy powstaną warsztaty w Orońsku?
- Złożyliśmy wniosek do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Szydłowcu, ocenia go specjalna komisja. Liczymy na to, że wkrótce zapadnie rozstrzygnięcie. Zakładamy, że do warsztatów uczęszczałoby 20 osób, mieszkańców powiatu szydłowieckiego i sąsiednich. Pracowałoby z nimi czterech instruktorów oraz kierownik placówki. Na razie adaptujemy budynek po byłym kółku rolniczym, a potem hurtowni w Orońsku, utworzenie placówki wiąże się z kosztem około 150-160 tysięcy złotych. Stać nas będzie na zagospodarowanie tylko jednego piętra tego budynku. Wiosną będziemy kontynuowali roboty, głównie przy instalacjach: hydraulicznej, wodno-kanalizacyjnej, chcemy podłączyć go do sieci ciepłowniczej.
Kto pani pomaga w tworzeniu warsztatów?
- Współpracownicy z fundacji, na czele z wiceprezesem Patrycją Wlazło, wspierają nas władze i urzędnicy z gminy Orońsko. Powołanie do życia takiej placówki wiąże się z wieloma staraniami, załatwianiem formalności. Jeśli chodzi o Fundację „Dla Ciebie”, zarejestrowana jest w Szydłowcu, ja na co dzień mieszkam z rodziną w Rudzie Wielkiej w powiecie radomskim.
Wiemy, że od lat w różny sposób pomaga pani osobom niepełnosprawnym. To zapewne również przyczyniło się do zdobycia nagrody Człowieka Roku.
- Tak, serdecznie dziękuję wszystkim, którzy mnie popierali i na mnie głosowali. Chcę natomiast zaznaczyć, że nie robię tego dla jakiegoś poklasku czy na szeroką skalę. Często wystarczy samo słowo „dziękuję” od kogoś, komu się pomoże. Mam wykształcenie pedagogiczne, zawodowo pracowałam przez szesnaście lat, z tym, że w pewnym momencie ukierunkowałam się na pomoc niepełnosprawnym. Bywa tak, że oni sami do mnie docierają. Pomagam w załatwieniu różnych drobnych, ale dla nich ważnych spraw, np. w urzędach, napisaniu wniosku o dofinansowanie do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Wiemy, że wspiera pani także stowarzyszenie szydłowieckich krwiodawców.
- Zgadza się. Jestem honorowym dawcą krwi. W sumie oddałam już około siedmiu litrów. Obecnie nie mogę tego robić ze względów zdrowotnych, ale cały czas jestem w kontakcie z Jurkiem Gaworem, prezesem stowarzyszenia. Pomagam także w tak zwanym Mobilnym Punkcie Wsparcia, który prowadzi moja koleżanka. Wspieram osoby niepełnosprawne i potrzebujące, na ile mogę i potrafię. Staram się pomagać w zbiórkach, które organizuje na terenie powiatu. Każdy wolny czas poświęcam natomiast swojej rodzinie, najbliższym.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz też: Kozie drzewo? To najdziwniejsza rzecz, jaką widziałeś
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?