Energa Basket Liga. Gliwickie Towarzystwo Koszykówki Gliwice pokonało HydroTrucka Radom 86:82

GTK Gliwice - HydroTruck Radom 86:82 (25:21, 26:15, 17:18, 18:28)
GTK: Radwański 9, Put 21, Stumbris 19, Dodd 5, Hinds 13 oraz Wiśniewski 7, Busz, Gołębiowski 12, Adamczak, Krajina, Williams, Korczyk.
HydroTruck: Moore 11, Ireland 24, Zegzuła 3, Żmudzki 2, Hill 20 oraz English 6, Dzierżak, Zalewski, Wall 2, Lewandowski 9, Kraljević 5.

To był jeden z najważniejszych meczów w kontekście utrzymania w Energa Basket Lidze.
Zarówno GTK, jak i HydroTruck nie mają za sobą udanego okresu, ale w Gliwicach postawiono na nowego trenera. Maros Kovacik po raz pierwszy w Polsce będzie prowadził męską drużynę - czy uda mu się “przechytrzyć” doświadczonego Mihailo Uvalina?
Sytuacja radomskiej drużyny przed tym meczem była bardzo trudna. Z dorobkiem 4-15 radomski zespół zajmował dwunaste miejsce. Na szarym końcu było GTK Gliwice, gdzie przed kilkoma dniami pracę stracił Robert Witka, były szkoleniowiec radomskiej drużyny.
Radomska ekipa pojechała do Gliwic w komplecie z AJ Englishem.
Była to ósma kolejna porażka radomian, podopiecznych trenera Mihailo Uvalina. Dotychczas HydroTruck pod wodzą tego szkoleniowca rozegrał dziewięć meczów i osiem przegrał.

Pierwsza kwarta zakończyła się z przewagą kilku punktów przez gospodarzy. Druga kwarta słaba w wykonaniu radomian, czego efektem było prowadzenie przez GTK różnicą 15 punktów. Trzecią kwartę wygrali radomianie jednym punktem, ale gliwiczanie prowadzili 14 punktami.
W czwartej kwarcie w końcu obudzili się radomianie i każdą akcją odrabiali straty. Zabrakło czasu na dogonienie rywala.

Kolejny mecz HydroTruck rozegra już w najbliższy piątek, 11 lutego o godzinie 17.30 ze Spójnią Stargard w Radomiu w hali przy ulicy Struga 63.