Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2020. Jerzy Brzęczek i Robert Lewandowski przed meczami z Łotwą i Macedonią Północną: "Jeszcze nie pokazujemy pełni naszych możliwości"

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Robert Lewandowski i Jerzy Brzęczek
Robert Lewandowski i Jerzy Brzęczek Bartek Syta
- Jeszcze nie pokazujemy pełni naszych możliwości - mówi selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek, przed meczami z Łotwą (10 października w Rydze) i Macedonią Północną (13 października w Warszawie) w eliminacjach Euro 2020. - To, że w dwóch ostatnich meczach zdobyliśmy tylko jeden punkt na pewno nie sprawia, że jesteśmy szczęśliwi, ale zrobimy wszystko, by to zmienić - zapewnia Robert Lewandowski.

- Ma Pan pomysł na to, jak przekuć fantastyczną postawę Roberta Lewandowskiego w klubie na reprezentację - takie było pierwsze pytanie do selekcjonera na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie. Nawiązywało do tego, że o ile nasz kapitan w Bayernie Monachium zdążył już zdobyć w sumie 15 bramek w tym sezonie, o tyle w tych eliminacjach do siatki trafił na razie tylko dwa razy.

- Naszym zadaniem podstawowym jest to, żeby stwarzać więcej sytuacji bramkowych. W poprzednich meczach faktycznie było ich mało, ale jestem przekonany, że Robert będzie strzelał - zapewniał Jerzy Brzęczek.

- Na pewno będę robił wszystko, żeby strzelić bramkę, ale jeśli przyczynię się do tego, że strzeli ją ktoś inny, to też będę szczęśliwy. Najważniejsza jest drużyna. Mam nadzieję, że dwa ostatnie mecze pójdą w niepamięć - przyznał Robert Lewandowski, nawiązując do wrześniowych spotkań ze Słowenią i Austrią, w których reprezentacja Polski zdobyła tylko jeden punkt. - To na pewno nie sprawia, że jesteśmy szczęśliwi, ale spróbujemy to zmienić - zapewniał kapitan Biało-Czerwonych.

Lewandowski nie chciał za to komentować niedawnych słów Zbigniewa Bońka. Prezesowi PZPN nie spodobały się krytyczne uwagi, jakie piłkarz Bayernu wygłosił o grze reprezentacji po meczu z Austrią w Warszawie. - Lepiej, żeby do kamery wypowiedział się z pokorą, dyplomatycznie, a swoje napięcia rozładował w szatni. Niech nawet krzyknie albo rozwali szafkę, lecz takie sprawy załatwia się we własnym gronie - powiedział Boniek w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".

- Nie słyszałem, tych słów, więc trudno mi się do nich odnieść. Powiedziałem co powiedziałem, na myśli miałem jednak tylko dobro reprezentacji, a tak już jest, że zawsze można coś zrobić lepiej - przyznał Lewandowski.

Brzęczek z kolei skomentował swoją niedawną wizytę w Turynie. Mówiło się, że wybrał się tam, żeby załagodzić konflikt z Wojciechem Szczęsnym, który - najdelikatniej mówiąc - nie przyjął dobrze decyzji selekcjonera, że pierwszym bramkarzem będzie na dalszą część eliminacji Łukasz Fabiański. Teraz sytuacja się zmieniła, bo golkiper West Hamu doznał kontuzji, ale...

- Odwiedziłem Wojtka nie po to, żeby coś wyjaśnić, bo moja praca polega na tym, żeby obserwować piłkarzy. Każdy chce grać, a ja muszę podejmować trudne decyzje. Nie mogę wszystkich zadowolić. Najpierw Wojtek był numerem jeden, a potem doznał kontuzji i do bramki wszedł Łukasz. Teraz to on doznał kontuzji. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia, bo jest nam potrzebny. Szczęsny i Fabiański to bramkarze światowej klasy - podkreślał selekcjoner.

Robert Lewandowski przed meczami z Łotwą i Macedonią Północną: muszę więcej próbować

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie