Ewakuacja pociągu pełnego głównie uchodźców wojennych pod Nowym Miastem nad Pilicą. W pociągu miał być ładunek wybuchowy. Alarm był fałszywy

W środę 30 marca około godziny 23 służby dostały informację, że w pociągu jadącym z Przemyśla do Warszawy jest podłożony ładunek wybuchowy. Zapadła decyzja o natychmiastowym zatrzymaniu składu i ewakuacji pasażerów. Pociąg stanął w miejscowości Strzałki pod Nowym Miastem nad Pilicą w powiecie grójeckim. To w szczerym polu, w tym miejscu tor jest poprowadzony na wysokim nasypie. A z Przemyśla jechało około 400 osób, byli to głownie uchodźcy wojenni, matki z dziećmi.

- Dostaliśmy polecenie, aby pomóc w ewakuacji tych osób. Nasyp w tym miejscu ma około metra, musieliśmy używać drabin, aby wyprowadzić pasażerów, a później pomóc im bezpiecznie wejść do podstawionego przez PKP drugiego pociągu - mówi młodszy brygadier Krzysztof Kędziera, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu.

Strażacy oświetlili miejsce akcji. Pociąg został sprawdzony przez policję, bagaże pasażerów także. Oczywiście okazało się, że alarm był fałszywy. Podróżni bezpiecznie ruszyli w dalszą drogę. W akcji uczestniczyły trzy zastępy strażaków z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej w Grójcu i dwie Ochotnicze Straże Pożarne.