To kwota prawie równa tej, jaką wydano na budowę nowej siedziby fabryki na Wólce Klwateckiej i kupno maszyn. Problem w tym, że fabryka wciąż nie ma umowy, a resort obrony najwyraźniej nie jest przekonany czy jednostki obrony terytorialnej wyposażać już w modułowy system broni strzeleckiej, czy też na razie kupić sprawdzone w wojnach w Iraku i Afganistanie beryle i miniberyle.
To nie fabryka decyduje
- Negocjacje cały czas trwają. Wcześniej była mowa o karabinkach beryl, teraz jest mowa o karabinkach msbs. To nie fabryka decyduje o tym, w jaką broń będzie wyposażone wojsko, albo Obrona Terytorialna - mówi Adam Suliga, prezes Fabryki Broni „Łucznik”. Dodaje, że do podpisania umowy ma dojść na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego we wrześniu w Kielcach.
Problem w tym, że karabinki msbs przechodzą jeszcze proces testów i certyfikacji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, nowa broń przechodzi ogromną ilość morderczych prób. Polegają one na rzucaniu jej z dużych wysokości, przechowywaniu przez dłuższy czas w wodzie, próbach ogniowych polegających na oddaniu tysięcy, czy dziesiątków tysięcy strzałów. Proces certyfikacji takiej broni trwa zazwyczaj latami.
- Proces certyfikacji msbs-ów jest w trakcie, ale już widać koniec. Wygląda na to, że zdążymy do targów w Kielcach, ale zawsze jest jakaś iskierka niepewności. Mamy robić najlepszą broń i o to się staramy - mówi prezes Fabryki Broni „Łucznik”.
Trzeba przypomnieć, że serie prototypowe karabinków beryl i miniberyl opracowano w 1995 roku. Broń przechodziła liczne modyfikacje, uwzględniono m.in. sugestie żołnierzy walczących w Afganistanie. Msbs to broń opracowana przez inżynierów z Radomia i z Wojskowej Akademii Technicznej.
Nowe inwestycje
Według Adama Suligi podpisanie nowego kontraktu na pewno dla Fabryki Broni będzie oznaczało zwiększenie zatrudnienia. Od początku tego roku zatrudniono 30 nowych pracowników.
- Jesteśmy na ukończeniu formalności związanych z pozyskaniem kredytu w wysokości 90 milionów złotych. Budowy nowych obiektów nie będzie, pracujemy nad unowocześnieniem parku maszynowego i zastąpienie starych urządzeń nowymi - mówi Adam Suliga.
Dodaje, że rozważane były różne opcje rozwiązania problemu znalezienia źródła finansowania inwestycji i uznano, że kredyt jest obecnie optymalnym rozwiązaniem. Uznano, że wszystkie maszyny, które mają być kupione zmieszczą się w posiadanych obiektach, choć początkowo brano pod uwagę budowę jeszcze jednej hali. Ogłoszono już pierwszy przetarg na maszyny pomiarowe. W kolejnych dniach będą ogłaszane przetargi na maszyny obróbcze.
W ostatnim tygodniu o Fabryce Broni „Łucznik” było głośno w związku ze zwolnieniem z pracy dwóch osób z kierownictwa przedsiębiorstwa oraz zgłaszanym przez załogę żądaniem podwyżki płac. Swoje zaniepokojenie sytuacją w zakładzie wyrazili posłowie Robert Mordak z partii Kukiz’15 oraz Leszek Ruszczyk z Platformy Obywatelskiej. Obaj uznali, że zwolnienie z pracy szefa działu marketingu musi budzić wątpliwości, bo w tej branży ważne jest doświadczenie i wiedza.
ZOBACZ TEŻ: Fabryka Broni w Radomiu wyprodukowała karabiny dla kompanii reprezentacyjnych
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?