Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fabryka Łączników pracuje na pół gwizdka, grożą zwolnienia z pracy

Janusz Petz
W Fabryce Łączników funkcjonuje jeszcze wydział obróbki mechanicznej, ale do pracy przychodzi tylko połowa zatrudnionych w nim osób.
W Fabryce Łączników funkcjonuje jeszcze wydział obróbki mechanicznej, ale do pracy przychodzi tylko połowa zatrudnionych w nim osób. T. Klocek
Ponad 300 osób zatrudnionych w radomskiej Fabryce Łączników wysłano od poniedziałku na urlopy i na tzw. postojowe. Związki zawodowe otrzymały od dyrekcji trzy propozycje uchronienia firmy przed bankructwem.

Mogą się zgodzić na zwolnienie 128 osób, zaakceptować zmniejszenie wynagrodzenia, albo zgodzić się na pracę w systemie - trzy dni pracy w tygodniu za mniejszą pensję.

Produkcję w Fabryce Łączników wstrzymano na dwa tygodnie. W praktyce zatrzymano pracę odlewni, natomiast kilka wydziałów jeszcze pracuje - obrabiane są elementy żeliwne, które już zostały wyprodukowane w odlewni.

W sumie pracuje jeszcze około 200 osób spośród liczącej 511 osób załogi. Warto dodać, że już w grudniu w zakładzie miał miejsce pierwszy przestój produkcyjny.

- Dotknął nas kryzys ekonomiczny, ale mimo wszystko jestem dobrej myśli. W styczniu mieliśmy bardzo dobrą sprzedaż i czekamy na wiosenne ożywienie na rynku. Mamy szansę otrzymać też wsparcie finansowe ze strony naszego właściciela, czyli ministerstwa skarbu państwa - mówi Stanisław Piwowarski, prezes zarządu Fabryki Łączników.

Zdaniem prezesa ratunkiem dla firmy może być też uruchomienie produkcji żeliwa wyższej jakości, tzw. żeliwa szarego. Jest ono wykorzystywane do produkcji elementów np. sieci kanalizacyjnych, klocków hamulcowych, albo sprzętu AGD.

Zwolnienia grupowe, albo mniejsze pensje

Jednak póki co związki zawodowe otrzymały propozycje uchronienia zakładu przed bankructwem. Pierwsza z nich przewiduje zawieszenie wypłaty premii i dodatków. Druga zwolnienie z pracy 128 osób, a trzecia wprowadzenie systemu pracy w ograniczonym wymiarze godzin. Polega on na tym, że osoba zatrudniona pracuje tylko przez 3 dni w tygodniu i otrzymuje około 70 procent wynagrodzenia.

- Chcemy zrobić wszystko co możliwe, aby uchronić wszystkie miejsca pracy. Propozycja trzydniowego tygodnia pracy pozwalałaby zmniejszyć koszty i przetrwać najgorszy okres. Dodam, że mniejszą pensję otrzymywaliby wszyscy - również pracownicy administracyjni i członkowie kierownictwa firmy - powiedział Stanisław Piwowarski.

Chcemy wiedzieć jaka jest kondycja firmy

Trzy związki zawodowe w zakładzie odrzuciły jednak na razie wszystkie propozycje.
- Są one nie do przyjęcia. W ogóle nie możemy rozmawiać o jakichkolwiek planach naprawy sytuacji fabryki, bo w ogóle nie znamy sytuacji finansowej. Nie chcemy, aby te negocjacje wyglądały jak rozmowa ślepego z głuchym. Chcielibyśmy też poznać plan restrukturyzacji zakładu, a raczej domagamy się, aby taką restrukturyzację przeprowadzono, bo dobry projekt dla zakładu został już wcześniej przygotowany - mówi Henryk Sawiczyński, szef zakładowej Solidarności.

Prezes Stanisław Piwowarski broni się, że plan restrukturyzacji firmy został przygotowany, ale najpierw będzie przedstawiony Radzie Nadzorczej.

Część z ponad 300 osób, które w poniedziałek nie przyszły do pracy wykorzystuje urlop jeszcze z 2008 roku, część wzięła już urlop tegoroczny, część zgodziła się pójść na tzw. "postojowe". Ta ostatnia forma polega na tym, że pracownik otrzymuje ponad 60 procent wartości swojej pensji, ale nie świadczy żadnej pracy.

Fabryka Łączników produkuje żeliwne elementy używane w instalacjach m.in. hydraulicznych, ciepłowniczych i gazowych. Część produkcji trafia na eksport do takich krajów jak: Jordania, Francja, Grecja, Ukraina, Łotwa, Rosja i Białoruś.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie