Festiwal Ziemniaka 2016 w Radomiu. Były tłumy

W niedzielę w Muzeum Wsi Radomskiej można było na polu zbierać kartofle, a później upiec je w ognisku. Potrawy, których głównym składnikiem był ziemniak serwowały gospodynie z różnych zakątków powiatu radomskiego. Był też konkurs kulinarny i pokaz gotowania w wykonaniu Karola Okrasy.

Święto ziemniaka to doroczna, jesienna tradycja radomskiego skansenu. Zwykle w pierwszą październikową niedzielę do muzeum ciągną tłumy gości. Nie inaczej było w tym roku. Korkowały się ulice dojazdowe, przed kasami też stały kolejki, pełne były też alejki i zagrody skansenu.

W niedzielę na muzealnych polach kopano kartofle. Po zagonach jeździły traktory, a goście imprezy własnoręcznie zbierali bulwy. Tuż obok były rozpalone ogniska, w których były pieczone ziemniaki. Na ogniem można było też upiec kiełbaskę.

- Wszystko jest pyszne i co ważne przygotowane samodzielnie – mówili nam Piotr i Renata Kasprzakowie.

Ze sceny można było posłuchać tradycyjnych przyśpiewek Zaśpiewał między innymi zespół centrum kultury w Jedlińsku.

W zagrodach rozstawiły się koła gospodyń wiejskich i zespołów ludowych. Panie serwowały ziemniaczane potrawy. Była między innymi pażybroda autorstwa gospodyń z Rudy Wielkiej koło Wierzbicy. Ale można było także spróbować ziemniaczanej babki i rolady. Hitem były ziemniaczane placki z cukrem.

- Wszystko jest pyszne. Dopisała pogoda, można tu przyjemnie spędzić niedzielę – zachwalali Iwona i Jerzy Borowscy, którzy do Skansenu przyjechali z dziećmi Mają i Piotrem.

Ziemniaczane potrawy gotowali także uczestnicy konkursu kulinarnego. Jurorem był znany z telewizyjnych programów kulinarnych Karol Okrasa. On sam podczas swojego pokazu zmierzył się z daniami z kartofli.

W Skansenie w niedzielę były też stoiska z rękodziełem. Można było kupić miód wprost od właściciela pasieki, posłuchać muzyki i oczywiście zwiedzić muzealne obiekty.

Trwa loteria Echa Dnia. KLIKNIJ I SPRAWDŹ, JAK WYGRAĆ MIESZKANIE, SAMOCHÓD I NAGRODY PIENIĘŻNE