Festyn charytatywny dla Mateusza Kowalskiego z Rudy Wielkiej. Zebrano ponad sześć tysięcy złotych

Mateusz Kowalski ma 17 lat i mieszka w Rudzie Wielkiej. Obecnie jest uczniem Zespołu Szkół Ekonomicznych w Radomiu.

W sobotę terenie bocznego boiska w Orońsku stanęło wiele stoisk z różnymi przedmiotami, do kupienia były między innymi petardy, zabawki, ale także wata cukrowa, obważanki, balony z helem. Były również dmuchańce, zjeżdżalnie oraz trampoliny. Tuż za boiskiem, na terenie skate parku, ustawiły się wozy strażackie z terenu gminy. Druhowie prezentowali wyposażenie, najmłodsi z tego chętnie korzystali i siadali za kierownicą, zakładali hełmy. Strażacy zaprezentowali efektowny pokaz lania wodą. Ustawiły się również zabytkowe samochody i motocykle, które przejechały do Centrum Rzeźby Polskiej.

Około 20 osób oddało krew w mobilnym autokarze Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. W Centrum Rzeźby Polskiej odbyło się ognisko dla wystawców starych motocykli i aut. Przez cały czas trwania akcji charytatywnej była wystawiona bryczka konna i możliwość robienia sobie zdjęć z woźnicą. Wszyscy uczestnicy ogniska w Centrum rzeźby uczestniczyliśmy w wernisażu profesora Stanisława Bracha autora” Ściany Wolności”- ekspozycji upamiętniającej 100 lecie cudu nad Wisłą. Można też było zakupić miód , który wystawiała Anna Masiarz z rodziną z Kowali - dochód ze sprzedaży przeznaczono na pomoc dla Mateusza. Tuż po paradzie aut i motocykli swoją obecnością zaszczyciły "Radomskie Klasyki", którzy również pomogli Kowalskiemu wrzucają datki do puszki.

- Ostatecznie udało się zebrać około sześciu tysięcy złotych - mówi Ewa Kruk, jedna z organizatorek festynu. - Pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie Mateusza. Przebywa w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, co ważne, uczy się samodzielnie chodzić - kontynuuje.
Dla siedemnastoletniego chłopaka będą organizowane kolejne akcje. To między innymi bieg, która ma się odbyć na terenie Publicznej Szkoły Podstawowej w Rudzie Wielkiej. Kowalski jest absolwentem tej placówki.

Mateusz upadł nagle na podwórku swojego rodzinnego domu. Trafił do szpitala w Radomiu, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. Zorganizowano transport medyczny do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie od razu z karetki trafił na stół operacyjny, operacja trwała osiem godzin. Mimo, iż początkowe rokowania nie były optymistyczne to zagrożenie życia minęło. Mateusz szybko wybudził się ze śpiączki, choć medycy mówili, że nie wiadomo kiedy może to nastąpić. Po trzech tygodniach powrócił do przytomności. Żeby Mateusz mógł samodzielnie funkcjonować potrzebuje bardzo pilnie intensywnej, kompleksowej rehabilitacji, która jest dla rodziny bardzo kosztowna. Jeden turnus (miesięczny pobyt) - nie wliczając w to leków, kosztuje ponad 10 000 złotych. Mateusz potrzebuje co najmniej rocznej systematycznej, specjalistycznej rehabilitacji zarówno fizjoterapeutycznej jak i logopedycznej. Jest jak „niemowlę,” które od nowa musi się nauczyć wszystkiego: chodzić, mówić, pisać , czytać - dlatego minimum rok potrzeba aby przy intensywnej terapii mógł wrócić do pełnej sprawności psychoruchowej.

Jako inicjatorka i organizatorka akcji charytatywnej "Pomoc dla Mateusza - zbiórki do puszek" pragnę podziękować wszystkim zaangażowanym osobom, dzieciom, mieszkańcom gminy Orońsko za okazaną szczodrobliwość oraz że nie szczędzili nawet „kropli krwi". Mobilny punkt Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Radomiu pobrał od mieszkańców gminy Orońsko i okolic około 20 litrów krwi. Zebraliśmy do puszek ponad 6 tysięcy złotych. Jestem wdzięczna różnym motocyklistom z radomskich grup motocyklowych - szczególnie kilkuosobowej grupie harleyowców z Radomia, indywidualnym wystawcom np. wystawcy motocykla „Junak” z lat 50-tych z Chronowa, indywidualnym wystawcom aut z Kowali, Orońska, Bliżyna, Kozienic, Radomia, fanom 4 kółek i anonimowym osobom działającym w grupie: „Radomskie Klasyki”. Po prostu wszystkim którzy wspierali mnie w działaniach przygotowawczych jak i samej akcji charytatywnej – Pomoc dla Mateusza - mówi Ewa Kruk.

Dziękuję:

• gminnemu Komendantowi OSP w Orońsku (Panu Mariuszowi Stańczykowi), a szczególnie Panu Bartoszowi Sasinowi z OSP Orońsko za szczególne zaangażowanemu w akcję zastępów wozów strażackich OSP w Orońsku;
• Panu Krukowi z OROŃSKA, który przewoził na lawecie bryczkę konną z Krogulczy Suchej do CENTRUM RZEŹBY POLSKIEJ;
• Panu Markowi Szałasowi, za wypożyczenie bryczki konnej i pozowanie do zdjęć przed Pałacem J. Brandta;
• Pani Annie Masiarz z Kowali – wystawcy miodów wraz z córką i mężem;
• poetce z Pomorzan z gminy Wierzbica Pani Ewelinie Malecie za wystawę swojego tomiku wierszy "Poetica Vite”- Proza Życia oraz podarowanie egzemplarza swojej twórczości na aukcję internetową, którą przeprowadzimy w PSP Ruda Wielka we wrześniu;
• wszystkim pracownikom ochrony i dyrekcji z Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku za przygotowanie ogniska dla wystawców i przemiłą atmosferę;
• Panom ratownikom medycznym z karetki „ Deltamed” Radom, za to, że w upale czuwali nad naszym zdrowiem i udzielali pierwszej pomocy lekarskiej.

Szczególne podziękowania należą się Panu Zbigniewowi Frankiewiczowi z Helenowa właścicielowi agencji reklamowej - dziękuję za pomoc w nagłaśnianiu, rozplakatowaniu akcji charytatywnej – Pomoc dla Mateusza.

Z całego serca dziękuję sponsorom:

• Państwu Renacie i Waldemarowi Zawiszom z Tomaszowa – prowadzącym sklep „ Lewiatan” w Wierzbicy - za kiełbasę i napoje na ognisko;
• Pani Justynie Wasik z Krogulczy za talerzyki, widelczyki, serwetki, musztardę, ketchup;
• Właścicielom rozlewni wód „ Dan” w Szydłowcu – za napoje;
• Właścicielom Piekarni „ Głogowscy” Orońsko - za 30 chlebów;
• Panu Leśniczemu Szkółki Leśnej Konradowi Lach – za ognisko dla wolontariuszy z PSP Ruda Wielka;
• Wytwórni wód i napojów „Pierrot” Wawrzyszów - za 10 klatek przepysznych napojów;
• Agencji reklamowej Pana Zbyszka Frankiewicza z Helenowa - za zaprojektowanie afisza - Apel – pomóżmy Mateuszowi;
• Redakcji Echa Dnia za nagłaśnianie w mediach akcji charytatywnej - Pomoc dla Mateusza.