Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał Pucharu Polski: Soła Oświęcim chce zagrać dobry mecz. Oby w parze poszedł wynik

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Ostatnią bramkę dla "starej Soły Oświęcim" zdobył Mateusz Gleń, pieczętując wygraną oświęcimian w Ryczowie nad Orłem 2:1.
Ostatnią bramkę dla "starej Soły Oświęcim" zdobył Mateusz Gleń, pieczętując wygraną oświęcimian w Ryczowie nad Orłem 2:1. Fot. Jerzy Zaborski
W sobotę, 3 maraca, Soła Oświęcim w finale Pucharu Polski zachodniej Małopolski zmierzy się z MKS Trzebinia. Stawką tego meczu będzie przustka na szczebel wojewódzki. Ze względu na trzymające mrozy mecz odbędzie się na sztucznym boisku w Chełmku (godz.9).

Jeszcze kilka miesięcy temu więcej szans na zwycięstwo mieliby oświęcimianie, których ligowe notowania stoją wyżej od trzebinian. Soła po jesieni plasuje się na 8. pozycji, natomiast trzebinianie mają o trzy „oczka” niżej.

Jednak po zimowej rewolucji w Sole, która po utracie strategicznego sponsora odmłodziła kadrę, bo uciekli wszyscy doświadczeni zawodnicy wraz z trenerem Sebastianem Ste­mplewskim, szala przechyliła się na korzyść Trzebini. To atutem „żółto–czarnych” jest stabilizacja kadrowa. Oświę­cimianie zimą testowali sporą grupę zawodników, więc mieli niewiele czasu na zgranie zespołu.

– Czas zgrywania zespołu nie ma znaczenia – utrzymuje Tomasz Świderski, trener i oświę­cimian. – Wiadomo, że wygranie rywalizacji pucharowej nie jest dla nas celem nadrzędnym, ale – jeśli wyjdziemy na boisko – to po zwycięstwo.

Można powiedzieć, że pucharowy finał będzie konfrontacją krakowskich zawodników. Nie tylko skład Soły, ale także trzebinian, w większości oparty jest piłkarzy ze stolicy Małopolski. Zatem to będzie dodatkowy smaczek tej rywalizacji.

Soła w okresie przygotowawczym strzelała mało bramek. Przełamanie przyszło w ostatnim sprawdzianie, przegranym w klasę niżej notowaną Jutrzenką Giebułtów (2:3). Jednak – jak podkreśla szkoleniowiec – w tym meczu były nie tylko gole, ale i sytuacje bramkowe. Liczy na to, że jego podopieczni podejdą do rywali sposobem.

Solarze po raz trzecie spotkają się na tym etapie pucharowej rywalizacji z Trzebinią. Na razie bilans wychodzi na zero. Szkoda, że poprzedni szkoleniowiec, w czasach dominacji Soły, nie przywiązywał większej wagi do Pucharu Polski. Dysponując mocnym składem, istniała szansa zaprezentowania się nawet na szczeblu ogólnopolskim.

Na razie bilans spotkań z Trzebinią wychodzi na zero. W pierwszej przygodzie Soła okazała się lepsza, wygrywając 3:0. Było to jednak wynik powtórzonego finału. Jak pamiętają kibice, w pierwszym meczu, także wygranym przez oświęcimian, w ich szeregach wystąpił nieuprawniony zawodnik. Wokół tego finału było wiele zawirowań. Najpierw przyznano walkower dla Trze­bini. Potem utrzymano wynik z boiska, aż w końcu postanowiono powtórzyć finał.

W obecnej ekipie Soły nie ma zawodników pamiętających tamten dziwny finał. To dobrze, bo z czystymi głowami przystąpią do rywalizacji.

Rok później to Trzebinia była lepsza w finale regionalnym, zwyciężając po rzutach karnych 4:2, bo w regulaminowym czasie był remis 2:2.

Soła raz dotarła do finału wojewódzkiego, w którym prze­grała jednak na neutralnym boisku, w Kalwarii Ze­brzydowskiej, z krakowską Garbarnią 1:2. Ten finał rozgrywano już na początku wakacji, a wszystko przez procedury odwoławcze wcześniejszego meczu z Trzebinią. Przeciwko Garbarni oświęcimski szkoleniowiec nie wiedział, jakim składem będzie dysponował. Jedni wyjeżdżali na urlopy, inni z nich wracali.

Dla oświęcimian puchar będzie dobrym przetarciem przed ligowymi zmaganiami w meczu o stawkę. Najpierw trzeba zagrać dobry mecz. Jeśli za nim w parze pójdzie wynik, to już będzie sukces.

DROGA SOŁY DO FINAŁU REGIONALNEGO:
Mecze Soły w podokręgu Oświęcim
KS Chełmek – Soła Oświęcim 0:7

Hejnał Kęty – Soła Oświęcim 1:2

Finał:

Rajsko – Soła Oświęcim 1:5

To był popisowy mecz ówczesnego kapitana oświęcimian – Pawła Cygnara.

Półfinał w zachodniej Małopolsce:


Orzeł Ryczów – Soła Oświęcim 1:2
.
Zwycięską bramkę w ostatniej minucie doliczonego czasu zdobył Mateusz Gleń. Jednak potem wynik został zweryfikowany jako walkower 0:3, w związku z występem w drużynie Orła nieuprawnionego zawodnika, który miał pauzować za nadmiar żółtych kartek.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Finał Pucharu Polski: Soła Oświęcim chce zagrać dobry mecz. Oby w parze poszedł wynik - Gazeta Krakowska

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie