Folkobranie 2017 w Kozienicach. To był świetny finał z Kapelą ze Wsi Warszawa

Piknik czy też jarmark ludowy rozpoczął się na terenie ośrodka o godz. 13:00. Na odwiedzających czekały stoiska z rękodziełem, naturalnym miodem czy możliwość wzięcia udziału w grach i zabawach ludowych; były też koncerty plenerowe i warsztaty muzyczne.

Około godz. 17:00 ulicami miasta przeszła Młodzieżowa Orkiestra Dęta Furioso. Na czele formacji jechał zabytkowy ciągnik - jeżdżąca reklama festiwalu. Młodzi muzycy dali krótki koncert plenerowy.

O godz. 18:00 na scenie pojawiły się gwiazdy festiwalu, czyli Kapela ze Wsi Warszawa. Formacja od 20 lat święci triumfy, ma na swoim koncie siedem albumów, liczne bardzo prestiżowe nagrody i setki koncertów, głównie poza granicami Polski. Kapela koncertowała na całym świecie, od Tokio i Melbourne po Los Angeles. Bez wątpienia plasują się w ścisłym topie twórców swojego gatunku i należą do jego największych propagatorów.

Zespół jest też mocno związany z Kozienicami (przez lata zespół współtworzył kozieniczanin Wojciech Krzak), a także z Ziemią Zwoleńską, choćby za sprawą Janiny i Kazimierza Zdrzalików, muzyków ze Strykowic Górnych.

Kapela w naszym mieście wystąpiła po raz drugi, ale po raz pierwszy w amfiteatrze nad jeziorem. W tej urokliwej scenerii widzowie mogli usłyszeć m.in. "Do Ciebie Kasiuniu", "Na sobótce była", "Ej ty, gburski synie" czy "Hola byśki hola". Nie zabrakło też niespodzianek w postaci wspólnych występów z KMOD Furioso czy z dyrektorem Szkoły Muzycznej I Stopnia w Kozienicach Zdzisławem Włodarskim.

Jak zawsze, występ Kapeli był pełen niepowtarzalnej energii i mocy, jaką trudno uchwycić w słowach. Zespół zachwyca w każdym calu, łączy, ratuje nie(d)ocenione wartości polskiej muzyki tradycyjnej i interpretuje je na nowo. Stanowi istną perełkę nie tylko na polskiej, ale światowej scenie muzycznej.

"Sielanka" zwieńczyła II Festiwal Folkobranie. W ciągu czterech dni kozienicka publiczność mogła zobaczyć siedem świetnych koncertów, a młodzi muzycy wziąć udział w licznych warsztatach. Folkobranie to impreza o ogromnym potencjalne i z pewnością na dobre wpisze się w kulturowy kalendarz Kozienic. Moc, energia, pozytywni ludzie i jakże cenne polskie tradycje, a do tego przyjazne okoliczności do propagowania kultury to tylko niektóre elementy siły tego przedsięwzięcia.

Zobacz też: Zawirowania Radomskie. Warsztaty, tańce i przyśpiewki