Fonoholizm, czyli uzależnienie... od komórek. Sprawdź, czy to masz!

Pan Marek z Radomia wyjechał właśnie ze swoim synem - studentem na wakacje.

- Syn całymi godzinami tkwił przy komputerze i by wyrwać go z tego zabraliśmy go na wspólne wakacje. Nad morzem zaś syn znalazł inny sposób na spędzanie czasu: cały czas klikał w telefon. Miałem dość jego zachowania i po tygodniu zabrałem mu komórkę. Syn pogodził się, że przez resztę urlopu nie skorzysta z komórki, ale nie wiedział, co ze sobą zrobić. Chodził jak błędny, brakowało mu telefonu - opowiada mieszkaniec Radomia.

ZNAK CZASU

Właśnie ukazał się raport kampanii "Uwaga! Fonoholizm". Czytamy w nim, że najbardziej zagrożone na fonoholizm jest najmłodsze pokolenie. Nastolatkowie korzystają z komórek na przerwach, na lekcjach, w domu i w trakcie czasu wolnego. Tak duże przywiązanie do telefonu komórkowego może prowadzić do stopniowego uzależnienia. To zjawisko podobne, to innych uzależnień, takich jak papierosy czy alkohol. Objawia się nadmiernym przywiązywaniem uwagi do telefonu komórkowego oraz nadużywaniem go w różnych codziennych sytuacjach.

W konsekwencji może powodować osłabienie tradycyjnych więzi społecznych, zarówno w rodzinie jak i kontaktach z rówieśnikami, zubożenie języka komunikacji.

- Telefon przestał służyć wyłącznie do komunikowania się. Korzystanie z tak wielu funkcji telefonu komórkowego, wynika z rosnącej ich dostępności. Producenci telefonów komórkowych prześcigają się w wymyślaniu aplikacji, które mają ułatwić młodzieży codzienne funkcjonowanie. Budzik, kamera, aparat, odtwarzacz mp3, konsola z grami, dostęp do internetu oraz serwisów społecznościowych to tylko wybrane z nich. Jeśli telefon staje się dla nieodłącznym elementem codziennego funkcjonowania może to prowadzić do uzależnienia od niego - mówi Anna Niziołek, psycholog, ekspert kampanii "Uwaga! Fonoholizm".

Eksperci zauważają, że mając pod ręką tak bogate źródło wiedzy i rozrywki, jakim są aparaty bogate w szereg aplikacji - chętnie z nich korzystamy.

JAK SIĘ CHRONIĆ?

Rodzice uczniów, nauczyciele zwracają uwagę, by odpowiednio wcześniej reagować na niekorzystne zjawiska, które możemy zobaczyć u młodych. Jeśli zaobserwujemy, że nasze dziecko zbyt często korzysta z telefonu, trzeba porozmawiać z nastolatkiem. Trzeba podpowiedzieć, jak sobie radzić w życiu bez konieczności dzwonienia co pięć minut.

- Zaczęliśmy z synem chodzić na wycieczki, zwiedzać ciekawe miejsca, opuszczone pałace, a nie tylko leżeć na plaży. O telefonie nie zapomniał, ale przez tydzień inaczej patrzył na świat - dodaje pan Marek.