Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Borkowice. Nauczyciele i rodzice boją się o zdrowie dzieci i młodzieży. Przeniosą uczniów do innych placówek?

Janusz Petz
Już w styczniu uczniowie, rodzice i nauczyciele protestowali w Borkowicach domagając się usunięcia szkodliwych odpadów.
Już w styczniu uczniowie, rodzice i nauczyciele protestowali w Borkowicach domagając się usunięcia szkodliwych odpadów. Fot. Joanna Gołąbek
Dyrekcja Publicznej Szkoły Podstawowej w Borkowicach domaga się od Rady Gminy podjęcia decyzji w sprawie przeniesienia uczniów do innych placówek. Pedagodzy i rodzice obawiają się o zdrowie i samopoczucie dzieci w związku z niebezpiecznymi substancjami, które zwieziono do sąsiadujących ze szkołą obiektów po byłej gminnej spółdzielni.

Nauczyciele i rodzice obawiają się, że wraz ze wzrostem temperatury, z pojemników zaczną wydobywać się niebezpieczne, a przynajmniej przykre w zapachu gazy. Na razie nie ma decyzji w sprawie ewakuacji szkoły.

Nikt nie chce ryzykować

- Nasz sztab kryzysowy już dawno opracował ewentualność przeniesienia dzieci na wypadek różnego rodzaju nieprzewidzianych okoliczności, na przykład pożaru. Przeprowadzka dzieci jest więc możliwa. Nie ma jednak decyzji Rady Gminy w tej sprawie. Nie dziwię się rodzicom i nauczycielom. Jeśli wzrosną temperatury może być różnie. Nikt nie chce ryzykować - powiedział wójt gminy Robert Fidos. Do szkoły uczęszcza 177 uczniów, wraz z nauczycielami i pracownikami nowe lokum trzeba byłoby znaleźć dla 200 osób. Teoretycznie zajęcia mogłyby odbywać się dalej w szkole w Ruszkowicach, gdzie jest szkoła muzyczna i zajęcia odbywają się popołudniami, albo w szkole w Rzucowie, gdzie jest kilka wolnych sal.

Liczymy na media

Władze gminy obawiają się, że zostaną z trującym problemem same. - Liczymy na media i wszystkich, którzy mogliby nam pomóc. Sami nie jesteśmy w stanie i nie stać nas na utylizację tak dużej ilości szkodliwych substancji. Prawo jest takie jakie jest. To jest jest tak, że wszystkie instytucje mówią” „nie bo nie”. Jedno prawo nie pozwala na dotację, bo odpady są na prywatnym gruncie, drugie mówi, że jeśli nie mają pieniędzy ci, którzy zrobili składowisko, to ma się tym zająć gmina - powiedział Robert Fidos.
Gmina już wydaje pieniądze w związku z całą sytuacją. Terenu pilnowała policja, ale tylko do czasu pobrania próbek do badań i wykonywania czynności przez prokuraturę. Potem gmina musiała zająć się zabezpieczeniem terenu. Wprowadzono firmę ochroniarską i zorganizowano monitoring. Założono czujki, zamknięto obiekty. Nie ma jeszcze oficjalnych danych dotyczących szczegółowych badań pobranych 100 próbek. Ustalono, że w obiekcie jest 1000 litrów celulozy. - Jest ona jednak w stanie płynnym. Nie ma ekspertyzy co to oznacza. W stanie stałym jest to materiał wybuchowy, a w formie płynnym nie wiemy, czy w pewnym stężeniu również nie jest to substancja, która może spowodować niebezpieczeństwo - powiedział Fidos.

Zatrzymania, zarzuty

Tymczasem policjanci zatrzymali już siedem osób, w tym jedną kobietę z Mazowsza i Wielkopolski w sprawie składowania nielegalnych odpadów. Tereni i obiekty należą do lokalnego przedsiębiorcy, który wydzierżawił je innej firmie. Ta deklarowała, że utworzy w Borkowicach sortownię odzieży używanej, w której znajdą zatrudnienie mieszkańcy Borkowic. Okazało się, że zamiast odzieży zwożono do Borkowic tony szkodliwych substancji.

Niedawno władze gminy otrzymały wiadomość od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie o stanie składowiska. Pismo kierowane było nie do władz gminy tylko do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Stwierdzono w nim, że nie ma bezpośredniego zagrożenia szkodą w środowisku.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.

Ostatki w Explosion. Zobacz zdjęcia z piątkowej imprezy!

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Zobacz też: Uroczy miś koala po raz pierwszy wyjrzał z torby swojej mamy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie