Radomska delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska zajmowała się sprawą od 27 stycznia do 15 marca tego roku. Aby ujawnić odpady, służby musiały m.in. dokonać odwiertów do głębokości 8,5 metra w głąb ziemi.
Odpady z Małopolski
„Przeprowadzona kontrola potwierdziła fakt składowania na terenie kopalni odpadów komunalnych z domieszką odpadów przemysłowych. Odpady składowane były w postaci pryzm na powierzchni wyrównanej części wyrobiska oraz w zagłębieniu terenu znajdującym się w na jej obszarze. Część odpadów została już przysypana warstwą piasku o czym świadczą wyraźne ślady na wyrównanej części wyrobiska. W związku z tym podczas kontroli dokonano odwiertów z wykorzystaniem wiertni mobilnej (…) Worki z odpadami, znajdujące się w pryzmach na terenie wyrobiska, umożliwiły określenie miejsca pochodzenia odpadów. Na podstawie oznaczeń (m. in. nazwy firm) znajdujących się na nich ustalono, że są to odpady pochodzące z terenu gmin województwa małopolskiego” – czytamy w komunikacie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Proceder dobrze zorganizowany
Nazwy firm pracownicy kontrolerzy ujawnili na workach, w których znajdowały się śmieci. Jak informuje dalej inspektorat, właściciel kopalni posiada koncesję na wydobycie piachu, ale nie ma pozwolenia na składowanie tam wszelkich odpadów. Wojewódzkie służby ujawniły, że przywożenie odpadów do Gąsaw Rządowych było dobrze zorganizowanym procederem. Śmieci dostarczało tu kilkadziesiąt ciężarówek, każda o ładowności kilkunastu ton. Zapewniono też sprzęt do przemieszczania odpadów oraz ich zasypywania w wyrobisku. Jak powiedział nam Karol Wojciechowski, kierownik działu inspekcji w radomskiej delegaturze inspektoratu, odpady trafiały tu już w 2016 roku. Na początku stycznia bieżącego o przeprowadzenie kontroli wyrobiska zwrócił się Urząd Gminy w Jastrzębiu.
– Ujawniliśmy około 300 ton odpadów komunalnych, z domieszką przemysłowych. Pochodziły one głównie z gmin Poroniec i Zakopane. Część znajdowała się na powierzchni, inne pod ziemią – tłumaczy Wojciechowski. Kierownik inspekcji dodaje, że iż służby pobrały do badania próbki gleby. Na razie inspektorzy nie stwierdzili negatywnego oddziaływania odpadów na zdrowie mieszkańców czy środowisko. Nie ma jednak gwarancji na to, że skutki ich składowania nie dadzą o sobie znać w przyszłości…
Trwa śledztwo
Sprawą zajęło się już kilka instytucji. Małopolski Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Komenda Powiatowa Policji w Nowym Targu badają działalność firm, które dostarczały odpady. Postępowanie prowadzi szydłowiecki oddział zamiejscowy Prokuratury Rejonowej w Przysusze. Radomska delegatura Mazowieckiego Inspektoratu Ochrony Środowiska skierowała także wniosek do starosty powiatu szydłowieckiego o podjęcie działań w związku z naruszeniem warunków określonych w koncesji na wydobycie piasku. Wójt Jastrzębia ma natomiast zobowiązać właściciela terenu do usunięcia odpadów. Jak przekazał nam kierownik inspekcji Karol Wojciechowski, kopalnia piasku należy do firmy kamieniarskiej z tamtejszej gminy. Tematem zajął się też Okręgowy Urząd Górniczy w Warszawie.
A teraz zobacz: Ile jedzenia trafia na śmietnik? (Agencja TVN/x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
