W niedzielę w gminie Magnuszew odbyło się referendum dotyczące odwołania miejscowej rady. Wniosek złożyli sami mieszkańcy, którzy są niezadowoleni z działań samorządowców. Kolejnym argumentem był również rzekomy konflikt między wójtem a radnymi. Mieszkańcy tłumaczą, że przez prywatne animozje cierpi lokalna społeczność. Mieszkańcy mogli oddawać swoje głosy w lokalach wyborczych w godzinach od 7. rano do godziny 21.
- Głosowanie przebiegało w spokojnej atmosferze. Nie doszły nas słuchy o żadnych incydentach. Frekwencja jest na pewno niższa niż podczas ostatnich wyborów prezydenckich, jednak widać zainteresowanie głosowaniem wśród naszych mieszkańców - mówi Barbara Sobota, sekretarz gminy Magnuszew.
Aby referendum mogło się odbyć, trzeba było zebrać 500 głosów poparcia pod wnioskiem, a podpisało się 720 mieszkańców (to nieco ponad 12 procent wszystkich uprawnionych do głosowania). Inicjatorem wniosku w sprawie odwołania rady gminy jest Stanisław Dawidowski, mieszkaniec gminy oraz były radny.
Przypomnijmy, że wniosek o zorganizowanie referendum może zostać złożony po upływie 10 miesięcy od dnia wyboru organu albo 10 miesięcy od dnia ostatniego referendum w sprawie jego odwołania i nie później niż na osiem miesięcy przed zakończeniem jego kadencji. Oficjalne wyniki poznamy w poniedziałek przed południem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?