Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Przytyk. Wędkarze oburzają się, że zniknęła strefa ciszy nad zalewem Jagodno

Antoni Sokołowski
Antoni Sokołowski
Zalew Jagodno jest jednym z najpiękniejszych zbiorników wodnych w regionie radomskim. Od tego sezonu ze zbiornika będzie można szerzej korzystać, będzie można na nim pływać na przykład motorówkami.
Zalew Jagodno jest jednym z najpiękniejszych zbiorników wodnych w regionie radomskim. Od tego sezonu ze zbiornika będzie można szerzej korzystać, będzie można na nim pływać na przykład motorówkami. Antoni Sokołowski
Rada Powiatu Radomskiego zdecydowała o zniesieniu strefy ciszy nad zalewem Jagodno. Nie podoba się to wędkarzom skupionym w Polskim Związku Wędkarskim, którzy zamierzają złożyć wniosek do wojewody, by uchylił uchwałę Rady Powiatu. Ale spór ma wiele stron, bo z kolei wielu mieszkańcom gminy Przytyk nie podoba się działanie wędkarzy. Uważają, że oni zawłaszczyli sobie zalew, a inni też chcą tu wypoczywać tak, jak lubią.

Ruszą nad wodę

Właśnie rozpoczyna się wakacyjny sezon wypoczynkowy. Wielu mieszkańców nie tylko regionu radomskiego ruszy nad wodę, w tym nad zalew Jagodno. I nie ma się co dziwić. Zalew powstały 6 lat temu jest prawdziwą perełką wśród akwenów w regionie radomskim. Jest tu 35 hektarów lustra wody, zalew otacza piękny las, jest ptasia wyspa, tama spiętrzająca wodę. Wielu wypoczywających woli przyjeżdżać do Jagodna, niż do pobliskiego Domaniowa, gdzie jest więcej ludzi.

- Zupełnie przypadkowo dowiedzieliśmy się, że 30 kwietnia Rada Powiatu podjęła decyzje o zniesieniu strefy ciszy na zalewie Jagodno. 6 maja ukazała się w monitorze wojewody. Tymczasem przed podjęciem takiej uchwały powinna być ona konsultowana ze stronami, a takich konsultacji nie było – uważa Antoni Chmura Prezes Okręgu w Radomiu Polskiego Związku Wędkarskiego.

Sprawdzą, czy głośno jest nad wodą

Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały, od tej pory na zalewie można używać jednostek pływających o napędzie silnikowym. Jednocześnie zostanie przeprowadzane badanie akustyczne, by sprawdzić, czy jest głośno nad wodą czy nie. Dopóki nie było tam motorówek, takich badań nie przeprowadzano.

Z kolei wędkarze są przekonani, że dopuszczenie tam motorówek spowoduje szkody w ekosystemie. Podkreślają, że zalew, choć powstał jako retencyjny, pełni też funkcję rekreacyjną.

- Nietrudno sobie wyobrazić, co będzie, gdy na wodę wyruszą motorówki, ścigacze, łódki z silnikami. Nie tylko ryby zostaną spłoszone, ale i ptaki. Wiele gatunków ptaków gnieździ się w lesie otaczającym wodę, ale i na ptasiej wyspie – mówi prezes Antoni Chmura.

Jak dodaje, średnia głębokość zalewu, wynosi półtora metra, czasami jest to 1,8 metra.

- Łodzie motorowe będą wzruszać muł z dnia zbiornika, woda będzie nieprzejrzysta. Życie biologiczne zostanie zakłócone – dodaje Antoni Chmura.

Zalew dla wszystkich, nie tylko dla przyjezdnych wędkarzy

Gdy rozmawialiśmy z mieszkańcami gminy o zalewie niemal wszyscy rozmówcy podkreślali, że Jagodno ma być zalewem dla każdego, a nie tylko dla wędkarzy.

- Dlaczego oni zabraniają nam wypoczywać tak, jak chcemy? Nikt nie będzie niszczył zalewu, bo sami chcieliśmy by powstał – mówią mieszkańcy.

Dariusz Wołczyński, Wójt Gminy Przytyk podkreśla, że budowa zalewu była przed sześciu laty wielkim sukcesem ówczesnego oddziału radomskiego Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych - obecnie Wody Polskie. Zalew użytkuje z kolei Polski Związek Wędkarski.

- Większość wędkarzy jest przyjezdna. Często po ich wizytach pojawia się problem zaśmiecania terenu wokół zalewu, a gmina nie ma obowiązku tego sprzątać, bo zalew podlega pod Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Tymczasem do gminy są kierowane pretensje, by urząd sprzątał po wędkarzach. Czy jednak to nie wędkarze powinny sprzątać po sobie? Gmina nie może ponosić kosztów sprzątania za nie swoje śmieci - mówi wójt.

Jak dodaje, uchwała Rady Powiatu wreszcie otwiera możliwości lepszego wykorzystania Jagodna do wypoczynku.

- Chcemy, by nie tylko wędkarze mogli wypoczywać w Jagodnie. W planach mamy rozwój tego zbiornika. Może tu powstać przystań dla łódek, ścieżka rowerowa przy zalewie. Ludzie powinni cieszyć się wypoczynkiem nad wodą, spędzać tu czas tak, jak lubią, choćby pływając łódkami. Tak zwana strefa ciszy tylko blokowała rozwój tego miejsca, sprawiała, że tylko jedna, wąska grupa ludzi mogła tu wypoczywać, a zalew ma służyć wszystkim – dodaje wójt Dariusz Wołczyński.

Prezes Antoni Chmura zapowiada, że Polski Związek Wędkarski zwróci się do wojewody mazowieckiego, by ten, w postępowaniu nadzorczym, uchylił uchwałę Rady Powiatu. Związek podkreśla, że nie zostały przeprowadzone konsultacje ze stronami w sprawie Jagodna. Jeśli to się nie powiedzie, Związek wystąpi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, by tam w postępowaniu, udowodnić słuszność swego stanowiska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie