Gmina Szydłowiec. Radni są "za" powstaniem szkoły muzycznej w Sadku. Czy tym razem będzie zgoda ministerstwa kultury?

Przypomnijmy, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które sprawuje piecze nad takimi placówkami w Polsce, odmówiło utworzenia takiej szkoły ze względu na zbyt małe sale przeznaczone do nauki w budynku, brak instrumentów oraz słabo wykwalifikowaną kadrę. Resort powoływał się również na sześć okolicznych szkół, zapewniających szeroki dostęp do edukacji artystycznej. Chodzi między innymi o placówki w Skarżysku-Kamiennej, Starachowicach, czy Kielcach.

Siedzibą szkoły miałby być budynek Publicznej Szkoły Podstawowej imienia Janusza Kusocińskiego w Sadku. - Projekt utworzenia szkoły jest odpowiedzią na zapotrzebowanie lokalnej społeczności gminy Szydłowiec i ościennych zainteresowanej stworzeniem warunków wszechstronnego wykształcenia uczniów w zakresie edukacji muzycznej. Szkoły muzyczne pierwszego stopnia dają podstawy wykształcenia, przygotowują do kolejnego etapu kształcenia zawodowego. Utworzenie szkoły nie tylko spełni oczekiwania, ale będzie stanowić bogatą ofertę dla dzieci utalentowanych i ofertę niezależną od statusu społecznego rodziców. Przyczyni się do większego ruchu artystycznego w gminie - argumentowała Aneta Furmańska, dyrektor Zespołu Edukacji i Finansów Oświaty.

Przedstawiciele Komisji Edukacji na sesji wnioskowali o zabezpieczenie pieniędzy w wysokości 100 tysięcy złotych na zakup instrumentów muzycznych oraz o zabezpieczenie pieniędzy na funkcjonowanie szkoły muzycznej w Sadku od września do grudnia 2018 roku.

Pomysł zabezpieczenia pieniędzy wzbudził emocje u Doroty Jakubczyk, przewodniczącej Komisji Finansów. - Określcie przynajmniej jakieś koszty funkcjonowania tej szkoły - mówiła do przedstawicieli Komisji Oświaty. - Nie można tak sobie umieszczać rzeczy bez pokrycia. Co na to Regionalna Izba Obrachunkowa? Moim zdaniem zakwestionowałaby. Bo nie ma jeszcze takiej szkoły, nie wiadomo czy będzie. Wolne środki w budżecie jeszcze są, jeśli będą konkrety to zabezpieczymy je, bo wszystkim nam zależy na utworzeniu tej szkoły, ale postępujmy racjonalnie - zakończyła Jakubczyk.

- Gmina jest przygotowana na zabezpieczenie pieniędzy na funkcjonowanie szkoły i jeśli będzie taka potrzeba to takie środki wprowadzimy - mówił krótko Artur Ludew. Burmistrz stwierdził również, że nie podjęcie drugiej próby utworzenia szkoły byłoby grzechem zaniechania, ponieważ z tego projektu może wyjść coś bardzo pożytecznego.

Radny Maciej Kapturski dopytywał burmistrza Ludwa jakie kroki podjął ku temu by zniwelować rzeczy wskazane przez ministerstwo. - Nie jesteśmy w stanie zwiększyć odległości między miejscowościami. Myślę, że ta kwestia jest do przeskoczenia, bo jest zapis, że na terenie powiatu może być jedna szkoła. Będziemy się tego trzymać i tak to argumentować. Jeśli chodzi o sale dydaktyczne to myslę, że ten argument był po to by wskazać coś po za odległościami. Byliśmy na wizytach w innych szkołach i myślę, że w naszej placówce są na prawdę dobre warunki i jesteśmy w stanie przekonać ministerstwo, że w tych warunkach mogą odbywać się zajęcia. Jeśli chodzi o kadrę to są osoby, które deklarują chęć pracy. Jeśli chodzi o instrumenty muzyczne, to wiadomo, że nie mając zgody nie będziemy w niego inwestować, bo nie będziemy mieć co z nim zrobić. Ale są wypożyczalnie sprzętu muzycznego. Możemy je wypożyczć i będzie nam udostępniony przez profesjonalne firmy - odpowiadał Artur Ludew.

Ostatecznie dwa wnioski przygotowane przez Komisję Edukacji nie przeszły. 6 radnych było za, 6 głosowało przeciw i jeden radny wstrzymał się od głosu. Uchwała przeszła więc przez opracowanych wniosków.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.