Gmina Szydłowiec zamierza kontynuować kluczowe inwestycje, ale spadają wpływy do budżetu

Epidemia koronawirusa i związane z nią ograniczenia wpłyną niestety także na finanse samorządów. Będą spadały wpływy z podatków, a to może się odbić między innymi na lokalnych inwestycjach. Gminy, także Szydłowiec muszą ciąć wydatki i szukać oszczędności. Czy wpływy z podatku PIT do gminnego budżetu są już zauważalne? Czy władze gminy przygotowały plan działań naprawczych? Jakie poczynią oszczędności? Na te pytania odpowiada Artur Ludew, burmistrz Szydłowca.

- W miniony piątek otrzymaliśmy dane z wpływu podatku dochodowego od osób fizycznych - PIT. Po czterech miesiącach tego roku, w stosunku do roku poprzedniego, są one mniejsze o 503 704 złotych. W 2019 roku wpływy z PIT były na poziomie 12 428 949 złotych. Plan na ten rok to 12 563 449 złotych. Szacujemy, że wpływy z PIT za 2020 rok mogą wpłynąć na poziomie od 1,5 do 2,5 milionów złotych mniej od założonego planu. Zadecydują o tym wpływy w drugiej połowie roku. Jeśli tak się stanie, to będzie bardzo ciężki rok - ocenia burmistrz Artur Ludew.

Burmistrz zapowiada, że póki co kluczowe inwestycje nie są zagrożone. - Są realizowane przede wszystkim dlatego, że pozyskaliśmy na nie środki zewnętrzne. Jeśli będzie trzeba ciąć wydatki inwestycyjne to nastąpi to w drugiej połowie roku i dotyczyć będzie mniejszych zadaniach realizowanych z własnych środków. Mamy nadzieję, że jednak to nie nastąpi - mówi burmistrz. - Analizujemy wszystkie wydatki i oszczędzamy na wydatkach bieżących. Nie jest to jednak proste, bo mamy mniejsze dochody, a z drugiej strony podejmujemy działania mające na celu przeciwdziałaniu COVID-19, które przecież kosztują.

Gmina Szydłowiec do tej pory udzieliła ulg dla przedsiębiorców na łączną kwotę 99 851,35 złotych, w trakcie rozpatrywania są wnioski na 30 455 złotych.