Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grand Prix dla węgierskiej "Operetki"! Zakończył się XI Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski

Barbara Koś
Owacje i Kwiaty dla twórcow "Operetki" z Budapesztu.
Owacje i Kwiaty dla twórcow "Operetki" z Budapesztu. Barbara Koś
Już stojąca w sobotę pod teatrem szóstka TIR-ów z Węgier ze scenografią i kostiumami aktorów zapowiadała wydarzenie niezwykłe. A potem widzowie "Operetki" po prostu oniemieli.
Jedna częśc zespołu.
Jedna częśc zespołu. Barbara Koś

Jedna częśc zespołu.
(fot. Barbara Koś)

Oglądający na scenie " Operetkę" przywiezioną na festiwal przez Nemzeti Színház, Budapeszt czyli Teatr Narodowy z Budapesztu oniemieli nie tylko przez inscenizacyjny przepych spektaklu. Oniemieli z podziwu, że tak właśnie można pokazać "Operetkę".

Tym bardziej, że "Operetka" prezentowana tydzień temu przez warszawski Teatr IMKA, była kameralnym kabaretem, zachowującym jedynie szkic dramatu. Trzygodzinna "Operetka" węgierska, reżyserowana przez polskiego twórcę, Andrzeja Bubienia, poszła na całość.

Pierwszy akt zgodnie z intencją Gombrowicza jest operetką rozkoszną. Piękny pałac księstwa Himalaj wypełnia tłum rozśpiewanych i roztańczonych gości. Orkiestra gra na żywo, w takt muzyki słychać kretyńskie dialogi Szarma i Firuleta, prześcigających się liczbą uwiedzionych kobiet. (niestety chwalą się po węgiersku ale czytamy to na ścianie), arystokraci i arystokratki śpiewają równie kretyński hymn "Krzesełka lorda Blotton", Szarm próbuje zaczepić Albertynkę, Profesor powtarza rzyg, rzyg, rzyg…. No, operetka.

Nawet kiedy pojawi się mistrz Fior, dyktator mód,( genialny Zsolt Trill) nic nie zapowiada jeszcze grozy.
Apokalipsa zacznie się dopiero w drugim i trzecim akcie i to już będzie operetka tragiczna. Mówiąc słowami autora- maska operetki, za którą "krwawi śmiesznym bólem wykrzywione ludzkości oblicze".

Bal na zamku Himalaj zamieni się w zagładę ludzkości a operetkowy świat nasączony nazizmem, stalinizmem innymi izmami nawet nie to, że się rozpada.

On wali się w gruzy a pył Historii dociera także do widzów.

Po "dwóch wojnach światowych i po rewolucji" najbardziej poszkodowanym jest mistrz Fior, który za nic nie potrafi się wyznać w tej nowej Rewii Mód.

A może w tym obłąkanym świecie Moda nie będzie potrzebna? Może rację ma naga Albertynka, która powstając z martwych śpiewa hymn o nagości?

To niezwykle poruszające przedstawienie zrobione jest po mistrzowsku.

Poprowadzić na scenie sześćdziesięciu wykonawców: aktorów plus tancerzy, skoordynować z akcją muzyką (znakomitą!) Piotra Salabera, wykonywaną na żywo przez orkiestrę, zgrać sześćdziesiąt (cudownych!) kostiumów (Anita Magda Bojarska), dopracować w najmniejszych detalach układy choreograficzne( Gabor Katona) to wysiłek nie lada. Andrzej Bubień zasługuje na medal.

Oczywiście "Operetkę" zakończyła owacja widzów na stojąco.

To było już ostatnie przedstawienie festiwalu. Po przeszło godzinnym oczekiwaniu przedstawiono werdykt jury: "Grand Prix otrzymuje "Operetka"z Węgier.

Owacji na stojąco nie było tylko dlatego że i tak wszyscy stali. Był za to jeden ryk radości świadczący, że werdykt trafił w samo sedno.

Grand Prix Nagrodę Prezydenta Miasta Radomia przyznano dla całego zespołu Nemzeti Színház z Budapesztu za spektakl "Operetka" w reżyserii Andrzeja Bubienia

Werdykt Jury XI Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego.

Jury XI Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego - Radom 2014 w składzie: Bożena Sawicka, Jarosław Fedoryszyn, Paweł Miśkiewicz(przewodniczący) , Domonkos Márk Kis oraz Anna Kulpa - sekretarz, po obejrzeniu w dniach 18-25 października 2014 r. dziewięciu spektakli konkursowych, na posiedzeniu końcowym w dniu 25 października 2014 r., postanowiło przyznać następujące nagrody:

Grand Prix - Nagrodę Prezydenta Miasta Radomia w formie rzeźby dłuta prof. Krzysztofa Nitscha dla zespołu Nemzeti Színház z Budapesztu za spektakl "Operetka" w reżyserii Andrzeja Bubienia
Nagroda przyznana z jednym głosem odrębnym Pawła Miśkiewicza.

Nagrodę zespołową w wysokości 8 tys. złotych dla Teatru IMKA z Warszawy za spektakl "Operetka" w reżyserii Mikołaja Grabowskiego.

Nagrodę w wysokości 4 tys. zł.dla Mai Kleszcz i Wojciecha Krzaka za oprawę wokalno-muzyczną spektaklu "Iwona, księżniczka Burgunda" Teatru im. S. Jaracza w Łodzi w reżyserii Agaty Dudy-Gracz

Dwie równorzędne nagrody aktorskie w wysokości 2 tys. zł. każda dla: Włodzimierza Mancewicza za rolę Emeryta w spektaklu "Przenikanie" Teatru Powszechnego im. J. Kochanowskiego w Radomiu, w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza.

Vincenta Aubert za rolę Witolda w spektaklu "Przekątna Szalonego. Spotkanie z Filidorem" Compagnie ITEK z Reims, w reżyserii Ewy Kraski.

Nagrodę w wysokości 2 tys. zł. dla Chloé Bégou za twórczą próbę wejścia w świat wyobraźni Witolda Gombrowicza w spektaklu "Bakakaj - niedojrzałe oratorium" La Compagnie Bakakai z Lyonu

Wyróżnienie w wysokości 2 tys. zł. dla zespołu spektaklu dyplomowego "Ślub" z Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi, w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego

Jury wyróżnia także debiut aktorski Andrzeja Surowca w spektaklu "Przenikanie" Teatru Powszechnego im. J. Kochanowskiego w Radomiu w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza.

Druga cześć zespółu i to jeszcze nie wszyscy wykonawcy.
Druga cześć zespółu i to jeszcze nie wszyscy wykonawcy. Barbara Koś

Druga cześć zespółu i to jeszcze nie wszyscy wykonawcy.
(fot. Barbara Koś)

A to scena z "Operetki".
A to scena z "Operetki". Teatr Powszechny

A to scena z "Operetki".
(fot. Teatr Powszechny)

Brawa dla dyrygenta orkiestry!
Brawa dla dyrygenta orkiestry! Barbara Koś

Brawa dla dyrygenta orkiestry!
(fot. Barbara Koś)

Dyrektor Zbigniew Rybka przedstawia jury.
Dyrektor Zbigniew Rybka przedstawia jury. Barbara Koś

Dyrektor Zbigniew Rybka przedstawia jury.
(fot. Barbara Koś)

Paweł Miśkiewicz, przewodniczący jury, czyta werdykt.
Paweł Miśkiewicz, przewodniczący jury, czyta werdykt. Barbara Koś

Paweł Miśkiewicz, przewodniczący jury, czyta werdykt.
(fot. Barbara Koś)

Grand Prix- Statuetkę Krzysztofa Nitscha wręcza reżyserowi Andrzejowi Bubieniowi w imieniu władz Radomia, Krystyna Szymańska, dyrektor Wydziału Kultury
Grand Prix- Statuetkę Krzysztofa Nitscha wręcza reżyserowi Andrzejowi Bubieniowi w imieniu władz Radomia, Krystyna Szymańska, dyrektor Wydziału Kultury UM. Barbara Koś

Grand Prix- Statuetkę Krzysztofa Nitscha wręcza reżyserowi Andrzejowi Bubieniowi w imieniu władz Radomia, Krystyna Szymańska, dyrektor Wydziału Kultury UM.
(fot. Barbara Koś)

Andrzej Bubień dziękuje za nagrodę.
Andrzej Bubień dziękuje za nagrodę. Barbara Koś

Andrzej Bubień dziękuje za nagrodę.
(fot. Barbara Koś)

Reżyser przekazał Grand Prix w ręce aktorów "Operetki".
Reżyser przekazał Grand Prix w ręce aktorów "Operetki". Barbara Koś

Reżyser przekazał Grand Prix w ręce aktorów "Operetki".
(fot. Barbara Koś)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie