Zwykle kapryśna pogoda w górach, tym razem dopisała. Jak opowiadali skaryszewiacy po powrocie z Tatr, udało im się zdobyć dwa trudne tatrzańskie szczyty, złapać kilometrów w nogi i szlifować kondycję w trudnych górskich warunkach.
- Zrobiliśmy dwie naprawdę trudne trasy - mówi Rafał Karolak trener i przewodnik zabieganej ekipy. - Pojechaliśmy w góry na zaledwie trzy dni i udało nam się trafić w piękną pogodę.
Pierwszego dnia grupa zaliczyła 24-kilometrowy szlak z Palenicy na Kazalnicę i Przełęcz pod Chłopkiem. Jest to druga pod względem trudności trasa turystyczna w Tatrach Wysokich.
- Choć było ciężko i czasami niebezpiecznie, to jednak widoki na Morskie Oko i Czarny Staw z góry wynagrodziły nasz trud - opowiadali biegacze.
Każdy uczestnik wybierał inne warianty przejścia trasy, na miarę swoich mozliwości. Część skaryszewskiej ekipy zdobyła Szpiglasowy Wierch i zwiedziła Dolinę Pięciu Stawów, było też wchodzenie na Gubałówkę, zwiedzanie Jaskini Mroźnej, a na zakończenie było wejście na Świnicę. To trudna góra, mierząca ponad 2000 metrów nad poziomem morza. Okazało się zaraz, że pod szczytem grupę dopadła śnieżyca. Za to wieczorem wszyscy mogli się integrować i posłuchać góralskiej kapeli w karczmie. Był to już drugi wyjazd biegowy w Tatry zorganizowany przez Zabiegany Skaryszew i sfinansowany za prywatne pieniądze.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
