Powikłania
Powikłania
Grypy nie wolno lekceważyć, bo niedoleczona może doprowadzić do powikłań: zapalenia oskrzeli, a nawet płuc, zapalenia ucha wewnętrznego, zapalenia zatok, a nawet mięśnia sercowego lub osierdzia, co jest wyjątkowo groźne.
- Niestety grypa nie daje nam spokoju. Wydawało się, że osób z objawami grypy i zbliżonymi do niej infekcjami jest mniej, ale nie do końca - mówi Jadwiga Szczerbicka, lekarz rodzinny z przychodni "Ustronie" w Radomiu.
Lekarka przyjęła pacjentów, którzy na grypę chorowali w grudniu, bądź na początku stycznia, a teraz znów mają nawrót choroby.
- W piątek miałam w gabinecie dwie osoby z pogrypowym zapaleniem płuc. Zmiany w płucach wykazało prześwietlenie, więc nie było żadnych wątpliwości. W takich przypadkach lepiej być ostrożnym, dlatego zdarza się, że pacjent trafia do szpitala - zaznacza doktor Szczerbica.
Duże obłożenie mają Oddziały Wewnętrzne radomskich szpitali, a także Pulmonologia przy ulicy Aleksandrowicza. Tam najczęściej trafiają chorzy z poważnymi problemami układu oddechowego.
- Pełne obłożenie pacjentów mieliśmy do końca ubiegłego tygodnia. Trafiają do nas także osoby z pogrypowymi powikłaniami, zwykle też obciążone chorobami układu oddechowego. Grypy nie można lekceważyć, każdy przypadek należy traktować indywidualnie - zaznaczył Wojciech Papiewski, specjalista pulmonolog, kierownik Oddziału Pulmonologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.
Od 1 stycznia do 22 lutego na terenie Radomia i powiatu na grypę i zbliżone do niej infekcje zachorowało 11 tysięcy 481 osób. - To przypadki zgłoszone przez lekarzy. Wiele osób może też walczyć z grypą w domu - wyjaśnia Beata Nowak, rzecznik prasowy radomskiego Sanepidu.
Raporty obrazujące liczbę zachorowań na danym terenie sporządzane są na podstawie zgłoszeń jakie inspektorzy otrzymują z przychodni i ośrodków zdrowia.
Od 8 do 15 lutego najwięcej zachorowań odnotowano w powiecie przysuskim - 630. W Radomiu zgłoszono 514 zachorowań zaś na terenie powiatu 482.
Najmniej przypadków choroby odnotował grójecki sanepid - 2 zachorowania. W powiecie kozienickim było ich 16, zaś w zwoleńskim - 20. W białobrzeskim i szydłowieckim zapadalność była podobna. Na grypę i zbliżone do niej infekcje w okresie od 8 do 15 lutego w powiecie białobrzeskim zachorowało 42 osoby, zaś w szydłowieckim - 49.
- Grypa jest zakaźną chorobą układu oddechowego wywoływaną przez zmienione genetycznie co roku wirusy. Objawia się wysoką gorączką, kaszlem, katarem, bólami mięśniowymi i stawowymi, dreszczami. Zdarza się, że można ją pomylić z inną poważną infekcją, bo na przykład szybko ustępuje gorączka i bóle mięśniowe, a po jakimś czasie pojawia się osłabienie i obfity katar. Podobne objawy mają na przykład infekcje powstające na skutek zmian pogodowych na przykład mrozu i gwałtownej odwilży - słyszymy od jednej z lekarek w Przysusze.
Lekarze i epidemiolodzy apelują by nie bagatelizować grypy. - Źle leczona, albo niewyleczona do końca może grozić powikłaniami. Te mogą nawet doprowadzić do zgonu. U nas na szczęście ich nie odnotowano - mówi Beata Nowak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?