Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hałaśliwe ptaki w centrum

Zbigniew Bąk [email protected]
Na obrzeżach miasta najbardziej niepożądanymi ptakami stały się teraz sroki.
Na obrzeżach miasta najbardziej niepożądanymi ptakami stały się teraz sroki. Z. Bąk
Mieszkańcy Dzierzkowa narzekają na plagę srok. Przyrodnicy twierdzą, że ich liczba ciągle wzrasta.

W centrum Radomia plagą stały się duże stada gawronów i kawek, ale na obrzeżach miasta najbardziej niepożądanymi ptakami są sroki.

- Z powodu srok w naszych ogrodach nie ma już kosów i sikorek. Ptaki te są bardzo hałaśliwe i budzą wszystkich z samego rana, nawet w niedzielę - skarżą się mieszkańcy ulic Zwoleńskiej i Pomorskiej w Radomiu.

SROCZE LEGENDY

Wiele osób wierzy, że mogą one porwać z domu złote klejnoty i inne błyskotki, które leżą w pobliżu otwartych okien. Takie przypadki zdarzają się niezwykle rzadko, częściej sroki wybierają jaja z ptasich gniazd i niszczą lęgi innych gatunków ptaków.

W miastach, te czarno-białe ptaki z charakterystycznym długim ogonem są drapieżnikami, choć nie gardzą także grzebaniem w śmieciach. To właśnie w wyrzucanych niedbale odpadkach widzą przyrodnicy powód wzrastającej liczby srok w miastach.

LUBIĄ TOPOLE

Jeszcze do niedawna stada srok były częstym widokiem jedynie w dzielnicach Wincentów i Firlej, ale teraz opanowały także inne dzielnice Radomia.

- Dla Radomia nigdy nie były robione szczegółowe badania rozmieszczenia gniazd srok, ale były one robione w okolicach Zielonej Góry. Stwierdzono, że w miastach koncentracja gniazd srok jest największa i wynosi około 20 gniazd na kilometr kwadratowy, podczas gdy na wsiach żyją tylko trzy pary na każdym kilometrze - mówi Marek Słupek, kierownik Działu Przyrody Muzeum imienia Jacka Malczewskiego w Radomiu. - W trakcie badań stwierdzono, że aż 40 procent gniazd srok jest na topolach, drzewach, które były sadzone masowo po wojnie.

NAJLEPSZE LUSTRO?

Jak dodaje nasz rozmówca, skutecznym sposobem na pozbycie się srok może być ustawienie w ogrodzie dużego lustra.

- Samce atakują przeciwnika, którego widzą w lustrze i po kilku nieudanych próbach pozbycia się rywala odlatują. Nigdy nie sprawdzałem tej metody, ale może być ona rzeczywiście skuteczna, bo w ten sposób na wsi łapano niegdyś makolągwy - wyjaśnił Marek Słupek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie