Fatalna sytuacja zdrowotna w radomskiej drużynie panuje już od ubiegłego tygodnia i pocieszające jest to, że najgorsze już za drużyną.
- Większość zawodników przechodzi chorobę łagodnie, ale skłamałbym, gdybym powiedział, że u wszystkich było tak różowo. Niektórzy czuli się źle i na pewno tego wirusa nie można lekceważyć. Jeszcze do wtorku i do środy niektórzy mają kwarantannę. Większość członków zespołu pojawi się na treningu już w środę. W piątek wyjeżdżamy praktycznie z marszu na mecz ze Spójnią Stargard. Ciężko będzie zagrać w meczu po takiej przerwie, ale z drugiej strony chcemy już grać i cieszymy się, że wracamy do zajęć i meczów - mówi Piotr Kardaś, prezes Hydrotrucku Radom.
Jak mówi prezes Kardas, koszykarze realizują indywidualne rozpiski treningowe, aby utrzymać organizm w formie. Nie jest to co prawda taki sam trening jak z zespołem w hali, ale póki co, musi drużynie wystarczyć.
Radomskich koszykarzy przez koronawirusa ominęły dwa ligowe spotkania, wyjazdowe ze Stelmetem Zielona Góra i domowe ze Ślaskiem Wrocław. Jeśli nic się nie wydarzy niepokojącego, w sobotę o godz. 20 zgodnie z terminarzem powinien się odbyć mecz Spójnia Stargard - Hydrotruck. Mecz ze Śląskiem wstępnie zaplanowano na wtorek, 3 listopada, zaś 8 listopada Hydrotruck u siebie zagra z GTK Gliwice.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?