Patrząc na tabelę nie trudno wusynąć wniosek, że goście są faworytem tej potyczki. Jednak dla radomskich kibiców w niedzielny wieczór wynik może mieć drugorzędne znaczenie. Do Radomia przyjeżdża Wojciech Kamiński, trener, który w ostatnich latach był współtwórcą największych sukcesów radomskiej Rosy. Popularny „Kamyk” z trybun na pewno usłyszy wiele ciepłych słów, bo jest bardzo lubiany w naszym mieście.
- Pod względem sportowym będzie to dla nas mecz jak każdy inny. Mamy swoje problemy. Przyjeżdżamy do Radomia rozegrać dobre spotkanie i wygrać. Dla mnie osobiście będzie to szczególny mecz. Spędziłem w Radomiu pięć i pół sezonu i tego nie da się wymazać z pamięci. To miasto i ten klub jest mi całe czas bliskie i takie pozostanie. Liczyłem bardzo, że spotkam się w styczniu z Rosą i już w nowej hali. Tymczasem spotkam się z Hydrotruckiem i to w starej hali. Stało się inaczej, ale to nie zmienia faktu, że szykuje się wielkie widowisko - powiedział nam Wojciech Kamiński, szkoleniowiec Stali Ostrów Wielkopolski.
Zespół Stali przyjeżdża do Radomia w najmocniejszym składzie. Jednak w ostatnich kolejkach ekipa z Wielkopolski nie zachwyca swoją formą. Przegrała u siebie po słabej grze z Anwilem Włocławek, a tydzień wcześniej wymęczyła również u siebie przed swoją publicznością wygraną po dogrywce ze Stalą Ostrów Wielkopolski.
Trzeba też zaznaczyć, że z ekipą Stali przyjeżdża Daniel Szymkiewicz, wieloletni rozgrywający Rosy.
HydroTruck również wystąpi w najmocniejszym zestawieniu. Do pełnej dyspozycji wrócił Jakub Parzeński, który w minioną niedzielę zagrał z lekką kontuzją i w Lublinie nie mógł pokazać pełni swoich umiejętności. Również Duda Sanadze z każdym kolejnym treningiem coraz lepiej rozumie się z drużyną i z czasem zespół będzie miał z niego ogromny pożytek.
Radomska drużyna u siebie gra o wiele lepiej niż na wyjazdach, więc jest nadzieja, że koszykarze sobie poradzą i sprawią miłą niespodziankę. Co ciekawe, na trybunach spodziewany jest komplet publiczności, bo już w piątek w sprzedaży została tylko garstka biletów.
- Gramy w nowych barwach, pod nową nazwą i jest to szczególny mecz dla nas wszystkich. Poza tym przyjeżdza trener Kamiński, który po sobie zostawił obfitą spuściznę. Wierzymy, że przed własną publicznością pokażemy się z dobrej strony - powiedział Robert Witka, szkoleniowiec radomskiego Hydrotrucku.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
