Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hydrotruck Radom w ostatnich sekundach przegrał z GTK w Gliwicach

SzS
Jervis Williams zdobył najwięcej punktów dla Hydrotucku
Jervis Williams zdobył najwięcej punktów dla Hydrotucku Joanna Gołabek
Koszykarze Hydrotrucku Radom podbudowani niedzielnym zwycięstwem nad Stelmetem Zielona Góra, pojechali do Gliwic. Byli bardzo blisko, aby wygrać mecz.

GTK Gliwice - Hydrotruck Radom 80:78 (24:21, 16:18, 23:24, 17:15)
Gliwice: Washington 26 (3), Morgan 13, Dłoniak 12 (1), Słupiński 11 (1), Radwański 10 (3), Marek Piechowicz 4, Lachance 2, Szlachetka 0, Robak 0.
Hydrotruck: Williams 31, Lindbom 24 (3), Marcin Piechowicz 7 (1), Trotter 6 (2), Bogucki 4, Wall 2, Zegzuła 2, Mielczarek 2.

W drużynie z Radomia zabrakło kontuzjowanych Dudy Sanadze i Cullena Neala. Mimo tych absencji radomski zespół mógł wygrać to spotkanie.
W Gliwicach zmierzyły się dwie drużyny, które już po osatniej kolejce mogły czuć się bezpiecznie w lidze i wiadmo było, że z niej nie spadną. Stawką było 11 miejsce w tabeli. Lepiej zaczęli gospdoarze. Hydrotruck wyszedł na boiska jakby uśpiony. Bardzo szybko zrobiło się 10:1 i dopiero po czterech minutach radomska ekipa zaczęła zdobywać punkty.
Druga kwarta była bardziej wyrównana, a w na początku trzeciej radomska ekipa pierwszy raz wyszła na prowadzenie. Świetny mecz rozegrał Jarvis Williams, który już w pierwszych 15 minutach zdobył 22 punkty. Radomska drużyna nieźle broniła pod koszem i już po 25 minutach było 48:52. Po zaciętym pojedynku trzecia kwarta kończyła się wynikiem 63:63.
Ostatnią kwartę lepiej zaczęli goście, którzy osiągnęli cztery punkty przewagi, ale w kilku kolejnych akcjach nie potrafili trafić do celu i szybko gliwiczanie wyszli na prowadzenie. Pięć minut przed końcem było 73:69. Ważną trójkę trafił wówczas Carl Lindbom, a za chwile było już 73:75. Emocje towarzyszyły kibicom do końca. 15 sekund przed końcem radomska drużyna nie wykorzystała okazji i w kontrze trochę zaspała w defensywie. Wykorzystał to Washington, który trafił z dystansu i dał drużynie prowadzenie 80:78. Obie Trotter próbował w ostatniej akcji wejść pod kosz, ale obrońcy nie dali się oszukać i Hydrotruck przegrał.

I jeszcze ciekawostka - po raz kolejny doszło do bratobójczego pojedynku, w którym Marek Piechowicz z GTK Gliwice stanął naprzeciw swojego młodszego brata Marcina z Hydrotrucku.

W sobotę o godz. 16.30 Hydrotruck u siebie z Polpharmą Starogard Gdański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie