Do zakończenia sezonu zasadniczego w Energa Basket Lidze pozostało trzy kolejki. Jeszcze kilka dni temu Hydrotruck Radom zajmował przedostatnią lokatę w tabeli. Był mocno zagrożony spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej. Drużyna sprawiła wielką niespodziankę i wygrała wyjazdowe spotkanie z GTK Gliwice. To był kolejny bardzo dobry mecz w wykonaniu radomskich koszykarzy. Można tylko żałować, że już wcześniej zespół nie grał tak dobrze, bo wówczas nikt nie marwtwiłby się o ligowy byt, a pewnie patrzylibyśmy w stronę play off.
Swoje spotkanie domowe z Astorią Bydgoszcz przegrała Polpharma Starogard Gdański i straciła szanse na utrzymanie. Tym samym chłopcy trenera Roberta Witki mogli odetchnąć z ulgą. Patrząc jednak na ostatnie mecze, trzeba uczciwie przyznać,że radomski zespół zasłużył na to, aby pozostać w ekstraklasie. Takie mecze jak niedawny wygrany we Wrocławiu, czy też w ten z minionego weekendu w Gliwicach, chciałoby się oglądać w nieskończoność.
To, że Hydrotruck zachował ligowy byt, nie oznacza, że w sobotę będzie wiało nudą. Nasz zespół już zupełnie bez stresu zagra z Anwilem Włocławek, zespołem, który od kilkunastu lat bije się o najwyższe cele. To mistrz Polski z 2018 i 2019 roku, brązowy medalista z ostatniego sezonu. W tym roku klub z Włocławka nie miał już tak wysokiego budżetu, musiał zrezygnować z kilku wartościowych graczy, stąd 13 miejsce w tabeli nikogo raczej nie dziwi. Nie jest to już ten sam Anwil co przed pandemią. Warto również zauważyć, że włocławianie słabo spisują się na wyjazdach. Z 12 spotkań wygrali tylko jedno w obcej hali.
Najskuteczniejszym graczem Anwilu jest Ivan Almedia. Znani i wyróżniający się zawodnicy to Ivića Radić , czy też Rotnei Clarke, jak również Krzysztof Sulima. Nie można też zapomnieć o Arturze Mielczarku. Jest to zawodnik, który grał w Radomiu w dwóch klubach. Niegdyś w AZS Politechnika Radomska, a nie tak dawno w barwach właśnie Hydrotrucku. Dla niego z pewnością będzie to ważny przyjazd do Radomia.
Wspólnym akcentem łączącym Anwil z Hydrotruckiem jest też osoba trenera Roberta Witki. Wszak to właśnie w tym klubie szkoleniowiec spędził kilka lat i odnosił tam na boisku dużo sukcesów.
- Z Anwilem zagramy o przeskoczenie tej drużyny w tabeli. Chcemy zakończyć sezon możliwie jak najwyżej w tabeli. Ostatnie mecze graliśmy naprawdę dobrze. Teraz zejdzie z chłopaków presja i nerwy i może być jeszcze lepiej - zapowiada prezes Hydrotrucku, Piotr Kardaś.
Radomska drużyna do meczu przystępuje niemal w najmocniejszym składzie. Zabraknie jedynie Marcina Tomaszewskiego, który narzeka na uraz i do końca marca już nie wystąpi. Reszta graczy jest solidnie przygotowana i zmotywowana.
Niestety sobotni mecz odbędzie się bez udziału publiczności. Pojedynek pokazany ma być w portalu emocje.tv.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?