Hydrotruck Sportowa Czwórka Radom blisko sprawienia niespodzianki w Szczecinie

Pogoń Szczecin - Hydrotruck Sportowa Czwórka Radom 4:2 (1:0)
Zuzanna Radochońska 37, Roksana Ratajczyk 83, Patrycja Michalczyk 88 z karnego, Emilia Zdunek 90+5 - Amelia Chmura 54 z karnego, Oliwia Malesa 71

Czwórka: Macała - Jezioro, Zielińska, Malesa, Tkaczyk, Orłowska, Mućka, Barczak, Komanda, Rosińska, Chmura.

Gospodynie zajmujące przed tym meczem piąte miejsce w tabeli, były faworytkami meczu. Z kolei przyjezdne, mimo, że zamykają tabele, to wiosną grają dużo lepiej i co najważniejsze punktują.
Od początku tego spotkania szczecinianki dominowały i przeważały, ale długo nie mogły sforsować dobrze ustawionej defensywy z Radomia. W 37 minucie miejscowe otworzyły wynik.
W 44 minucie pierwszą groźną szansę na gola podopieczne trenera Wojciecha Pawłowskiego miały w 44 minucie, ale strzał Amelii Chmury obroniła bramkarka Pogoni.
Na początku drugiej połowy poprzeczka uratowała zespół z Radomia od straty drugiej bramki. Pogoń nie mogła podwyższyć rezultatu, za to Czwórka szukała okazji do kontr. W 54 minucie rzut karny na gola zamieniła Amelia Chmura i było 1:1.
W 71 minucie świetną akcję przeprowadziły radomianki. Prostopadłe podanie dostała Emilia Malesa, wybiegła zza bloku defensywnego i strzałem w długi róg dała radomiankom prowadzenie.
Pachniało sensacją, a Pogoń przycisnęła mocniej. W 83 minucie niestety po rozegraniu rzutu rożnego, Roksana Ratajczyk, sprytnie tyłem głowy skierowała piłkę do siatki.
Chwilę później również po rzucie rożnym zakotłowało się w polu karnym radomianek i bramkarka uratowała drużynę przed stratą gola. Niestety przyjezdnym nie udało się utrzymać dobrego wyniku. W 88 minucie sędzia podyktowała rzut karny dla Pogoni i po strzale Patrycji Michalczyk było już 3:2. Miejscowe w doliczonym czasie gry dobiły jeszcze czwartym golem naszą drużynę.
6 maja radomianki u siebie zagrają z Górnikiem Łęczna.