Hydrotruck Radom - Sensation Kotwica Kołobrzeg 82:68 (18:13, 23:23, 17:15, 24:17)
Hydrotruck: Ransom 23 (2), Wal 18 (4), Jeszke 13, Zegzuła 10 (3), Formella 8 (2), Sowa 0, Górzyński 0, Olender 0.
Kotwica: Kurpisz 18 (3), Dzierżak 13 (2), Kowalenko 9 (1), Śmigielski 9, Oułkotycki 8 (2), Pieloch 7 (1), Klawa 4, Długosz 0.
Obie drużyny zaczęły ten mecz mocni osłabione. W ekipie Hydrotrucku zabrakło Jakuba Patoki, Jakuba Zalewskiego, Bartłomieja Pietrasa, Z kolei goście przyjechali bez Amerykanina, Washingtona, najlepszego zawodnika. W ekipie z Kołobrzegu zzobaczyliśmy w akcji między innymi Pawła Dzierżaka, który jeszcze nie dawno grał dla zespołu z Radomia.
Kotwica co prawda objęła prowadzenie 0:3, ale kolejnych 11 punktów zdobyli gospodarze. Hydrotruck prowadził 18:9 pod koniec pierwszej kwarty, ale ostatecznie ten fragment gry zakończył się różnicą zaledwie trzech oczek dla rywala.
Hydrotruck grał falami i nie mógł złapać odpowiedniego rytmu. Wypracował sobie kilkupunktową przewagę, po czym w 15 minucie było 27:32. Na szczęście zespół szybko się obudził. Filip Zegzuła trzykrotnie popisał się trafieniami z dystansu i Hydrotruck powrócił na prowadzenie 38:35.
Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze, ale ponownie Kotwica zaczęła gonić i kibice nie mogli być spokojni o wynik. Tą partię meczu Hydrotruck zakończył z przewagą siedmiu punktów.
W ostatniej kwarcie gospodarze długo utrzymywali przewagę 6-9 punktów. Popełniali błedy, ale na szczęście kołobrzeżanie też pudłowali w kilku czystych sytuacjach. Na 4:34 min przed końcem goście zostali ukarani faulem technicznym. Po tej sytuacji było już 68:58, a za moment z dystansu trafił Daniel Wall, który tego dnia rozgrywał świetne spotkanie (18 pkt). W końcówce podopieczni trenera Roberta Witki kontrolowali wynik i nie dali sobie zrobić krzywdy. Na ostatnie sekundy na boisko wszedł debiutant Wiktor Górzyński.
- Mieliśmy duże problemy kadrowe Niektórzy zostali w domu, niektórzy zagrali na własna odpowiedzialność i gratulacje dla drużyny to jak zagrali. Założenia przez cały mecz były egzekwowane bardzo dobrze. Trochę brakowało nam energii i koncentracji, ale nie ma co narzekać. Chcemy pozytywnie zakończyć rok - mówi trener Hydrotrucku, Robert Witka.
Dla drużyny z Radomia było to 14 zwycięstwo. Hydrotruck umocnił sie na pozycji lidera. Był to ostatni w tym roku mecz drużyny przed własną publicznością.
Galeria kibiców już wkrótce
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?