LECHIA TOMASZÓW MAZOWIECKI - BROŃ RADOM 3:0 (1:0)
Bramki: Mirecki 42, 78, Walasek 57
Broń: Młodziński - Góźdź (81. Pietralski), Kventsar, Gorczyca, Wicik, Leśniewski (72. Stefański), Czarnota (63. Więcek), Imiela, Paterek, Nowosielski (58. Nogaj), Czarnecki.
Przez długi okres nic nie zapowiadało tak wysokiej porażki Broni. Do 40 minuty radomianie prowadzili równorzędną, szczególnie przy stałych fragmentach zagrażała bramce przeciwnika. Lechia stworzyła sobie w 42 minucie praktycznie pierwszą groźną okazję. Nasza defensywa popełniła błąd w ustawieniu przy wyrzucie z autu, piłkę dostał Marcin Mirecki z 10 metrów nie dał szans Pawłowi Młodzińskiemu.
W 45 minucie powinno być 1:1. Po faulu na Kamilu Czarneckim sędzia podyktował rzut karny. Niestety Piotr Nowosielski nie wykorzystał "jedenastki".
W drugiej połowie Broń chciała szybko odrobić straty, odważniej zaatakowała, ale defensywa Lechii nie popełniała większych błędów.
W 57 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego było już 2:0. Pochodzący z Radomia, Patryk Walasek wyskoczył najwyżej do dośrodkowania.
Lechia była skuteczna do bólu, bo praktycznie w całym meczu stworzyła sobie cztery groźne sytuacje i wykorzystała trzy.
Broń w niedzielę zagra u siebie z Ursusem Warszawa. Mecz rozpocznie się o godz. 12.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
