III liga. Broń Radom przegrała na wyjeździe z Błonianką Błonie (ZDJĘCIA)

Błonianka Błonie - Broń Radom 2:0
Bramka: Śmieciński 53, Miyamoto 73
Błonianka: Łysik - Goliński, Skowron, Iwanicki, Miyamoto, Jarczak, Włodarczyk, Krawczyk, Zajączkowski, Zalewski, Śmiciński
Broń: Kosiorek - Bartosiak (87. Michalski), Wrześniewski, Kośmicki, Olszewski (73. Zborowski), Kielak (59. Kowalczyk), Dias, Kumoch, Głowacki (73. Poręba), Elian Hernandez, Goljasz (87. Denzell).
Sobotni mecz był szczególny dla Wiktora Kupca, asystenta trenera Błonianki i Japończyka, Yudai Miyamoto, skrzydłowego tego klubu. Obaj jeszcze niedawno pracowali w Broni, a teraz wystąpili po drugiej stronie.
W pierwszej połowie Broń grała z porywistym wiatrem i była optycznie zespołem lepszym, Najlepszą okazję miał Kamil Kumoch, który uderzał z rzutu wolnego, ale piłkę obronił Łysik. Swoją szansę miał też Matheus Dias, który co prawda nie uderzył mocno, ale bramkarzowi piłka skozłowała przed nosem i z trudem uratował sytuację. Błonianka przed przerwą nie stworzyła sobie żadnej sytuacji bramkowej.
Tuż po przerwie Błonianka oddała pierwszy strzał. Strata przed polem karnym, podanie Miaymoto w pole karne i tam Szymon Śmiecinski zdobył bramke.
Broń próbowała odrobić straty, ale gospodarze mądrze i skutecznie się bronili. W 73 minucie po stracie piłki przed polem karnym, Miyamoto miał już prostą drogę do bramki i wykorzystał swoją szansę.
Japończyka w Broni nie chciano w sierpniu. Ówczesny sztab szkoleniowy zgania na zarząd klubu, że zabrakło pieniędzy na załatwienie formalności, aby Miyamoto mógł zostać, a zarząd odbija piłeczkę twierdząc, że to trenerzy Artur i Wiktor Kupiec poruszając się w określonym budżecie odpuścili tego zawodnika. Dziś nie ma już znaczenia kto zawalił. Japończyk strzela dla Błonianki pogrążył w sobotę Broń.