III liga. Broń Radom przegrała na wyjeździe z liderem, Legionovią. Grała w dziewięciu i straciła gola w 90 minucie

Legionovia Legionowo - Broń Radom 1:0
Bramka: Bajdur 90+3
Legionovia: Krzywański - Budek, Zaklika, Smuga, Zjawiński, Bajdur, Bujak, Wojdyga, Mroczek, Dobrogost, Kaczorowski.
Broń: Kosiorek - Bartosiak, Kośmicki, Wrześniewski, Olszewski, Grudzień, Dias, Kumoch, Elian, Kielak, Goljasz.

Radomski zespół na mecz pojechał niemal w najmocniejszym zestawieniu. Zabrakło jedynie Damiana Machajka, który wypadł z kadry już do końca rundy.
Do 35 min Broń w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę zobaczył Matheus Dias. Do tego momentu Broń grała bardzo dobrze i miała swoją bardzo dobrą okazję. W 13 min po błędzie defensywy Legionovii Elian Hernandez stanął oko w oko z bramkarzem. Miał czas,mógł zrobić z piłką bardzo dużo, a strzelił w środek.
Końcówka pierwszej połowy to już napór gospodarzy, którzy zobaczyli, że grają z przewagą, więc mocniej przycisnęli.

Od 76 min Broń grała już w dziewięciu.Elian Hernandez dostał drugą żółtą kartkę. Broń rozpaczliwie w ostatnich minutach broniła się przed stratą gola. Wydawało się, że uda się wywieźć cenny punkt. Niestety w doliczonym czasie gry Michał Bajdur strzałem po ziemi trafił z 16 metrów do bramki. Broń zasłużyła na remis. Sędzia z Białegostoku zbyt pochopnie sięgał po kartki i nie zawsze za podobne przewinienia karał drużynę z gospodarzy. Legionovia jak na lidera wypadła słabo i wygrała bardzo szczęśliwie.