Ursus Warszawa - Broń Radom 0:2 (0:1)
Bramka: Kielak 15 z karnego, Poręba 90
Ursus: Szajewski - Bernacik, Czarnecki, Neuman, Wietecki, Kozarzewski, Strzałkowski, Lenarcik, Tarnowski, Górecki, Gzieło.
Broń: Piotrowski - Derlatka, Borodai, Kośmicki, Kolasa, Bartosiak (69 Głowacki), Poręba, Kumoch, Prikhna, Kielak (89 Machajek), Goljasz (59 Ramirez).
Broń pojechała do Warszawy w bardzo dużym osłabieniu. Za kartki pauzował bramkarz, Jakub Kosiorek, który do tej pory zagrał wszystkie mecze. Kontuzje wyeliminowały z gry Matheusa Diasa, Bartosza Olszewskiego, Michała Wrześniewskiego, Jakuba Zborowskiego.
Pierwsza połowa w wykonaniu Broni była bardzo dobra. Radomianie mieli co najmniej kilka świetnych okazji, do przerwy powinni prowadzić różnicą kilku goli. W 15 minucie Michał Kielak faulowany był w polu karnym i sam zamienił jedenastkę na gola. Co ciekawe w tej rundzie był to pierwszy rzut karny podyktowany dla Broni.
W 38 minucie Hubert Derlatka strzelił bardzo dobrze i świetną interwencja popisał się golkiper "Traktorków". Za moment przed szansą był Kielak. Jego strzał wybił obrońca stojący przed linią bramkową.
Po przerwie Ursus miał swoją okazję w 47 minucie, aby wyrównać. Potem znowu do głosu doszła Broń. Miała kolejne sytuacje, lecz była nieskuteczna. W końcówce Ursus chciał wyrównać, przebudził się, ale to Patryk Poręba wykorzystał okazję w doliczonym czasie gry i Broń zasłużenie wygrała.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?