BROŃ RADOM - HURAGAN MORĄG 0:2 (0:0)
Bramka: Galik 60, Bucio 69
Broń: Zacharski - Pociecha, Machajek, Jagieła, Stefański, Leśniewski, Dąbrowski, Dias, Kielak, Hernandez, Śliwiński.
Huragan: Leszczyński - Łysiak, Patrzykąt, Paliwoda, Dec, Michałowski, Stankiewicz, Orlande Kpasa, Bucio, Galik, Szczudliński.
Mecz rozgrywany bez udziału publiczności.
W zespole Broni, w porównaniu do ostatniego meczu z Legią II, jedna zmiana - za Smuczyńskiego, na lewej pomocy od pierwszych minut Michał Kielak.
Pierwsza połowa bardzo słaba w wykonaniu Broni Radom. Huragan był częściej przy piłce, stwarzał sobie okazje do zagrożenia, ale nie potrafił w pierwszej połowie oddać celnego strzału na bramkę Broni. Ekipa gospodarzy grała nerwowo, miała problemy z rozegraniem, traciła sporo piłek i w pierwszych 45 minutach zespół Broni nie stworzył sobie żadnej groźnej okazji.
Druga połowa również nie była najlepsza w wykonaniu Broni. Zespół co prawda próbował, ale grał bardzo niedokładnie, miał problemy z konstruowaniem akcji. W końcu w 60 min po rozegraniu rzutu rożnego goście zdobyli gola.
Od 64 minuty Broń w dziesiątkę. Sebastian Pociecha dostał dwie żółte kartki w ciągu...zaledwie jednej minuty. W 69 minucie fatalny błąd popełnił Konrad Zacharski, który lekką piłkę puścił pod rękami.
W kolejnych minutach mogło być jeszcze gorzej, bo Huragan kontrował gospodarzy i mógł podwyższyć rezultat.
- To był nasz najsłabszy mecz w tym sezonie. Nie możemy się teraz załamać. Do końca rundy trzeba dograć i zdobyć jak najwięcej punktów, a potem zrobić wszystko, aby wiosną ten zespół wyglądał lepiej - mówił po meczu trener Broni, Artur Kupiec.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?