Ile może kosztować zaśnieżony dach? Okazuje się, że nawet... 5 tysięcy złotych

Niektórzy z soplami radzą sobie z pomocą drążka. - Należy jednak pamiętać, żeby zabezpieczać chodniki - apelują radomskie służby porządkowe.

Wielkie czapy śniegu na dachach, to zmora każdego właściciela budynku.

- Telefony dosłownie się urywają. Każdego dnia dzwonią do nas ludzie i zgłaszają, że gdzieś zwisają czapy śniegu z dachów. My się tym nie zajmujemy. Przypominam, że obowiązek odśnieżania dachów należy do administracji budynku - informuje Łukasz Szymański, rzecznik prasowy radomskiej straży pożarnej.

O tym, by odśnieżać dachy i zdejmować niebezpieczne nawisy lodowe przypomina również Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Radomiu. Zaniedbanie tych obowiązków może skutkować karą grzywny nawet do 5000 złotych.

NIEBEZPIECZNY ŚNIEG I NAWISY

Podobne apele kieruje Straż Miejska w Radomiu. Przypomina właścicielom i administratorom nieruchomości położonym w granicach administracyjnych miasta Radomia o obowiązku usuwania śnieżnych nawisów, sopli z okapów dachów, rynien i innych części elewacji.

- Przypominamy też gospodarzom posesji, administratorom, o obowiązku usuwania śniegu z chodników - mówi Ryszard Soczówka, kierownik II Referatu Straży Miejskiej w Radomiu.

CZYTELNICY ZGŁASZAJĄ

Informacje na temat zagrożonych miejsc zgłaszają również nasi czytelnicy.

- Wiele miejsc w centrum jest niebezpiecznych. Zagrożenie sprawiają też sami ludzie - informuje pan Marcin, mieszkaniec Radomia. - Sam wczoraj widziałem, jak w jednej z kamienic przy ulicy Moniuszki mieszkaniec zrzucał sople z okna, przy użyciu jakiegoś drążka. Nikt przy tym nie zabezpieczał przejścia. Bardzo łatwo może więc dojść do tragedii.

Jak przypomina Straż Miejska, zaniedbania drogo kosztują. Właściciele posesji i budynków mogą otrzymać mandaty wystawiane na kwoty od 100 nawet do 500 złotych.

- Wciąż kontrolujemy i apelujemy o wywiązywanie się z obowiązków. Ci, którzy się nie dostosowują, otrzymują mandaty karne - ostrzega Ryszard Soczówka.