Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Incydent na trybunie VIP po meczu Radomiak - Widzew. Prezydent Radomia obrażony, honorowy prezes popychany, sponsor uderzony w twarz

MN
W meczu drugiej ligi pomiędzy Widzewem Łódź a Radomiakiem Radom na boisku padł remis 0:0. Niestety, po spotkaniu na trybunie VIP doszło do przykrego incydentu. Prezydent Radomia był obrażany, sponsor Radomiaka został uderzony, polała się krew. Oba kluby wydały oświadczenia.

Do loży VIP, w której byli między innymi sponsorzy i członkowie zarządu Radomiaka, wdarła się grupa kibiców Widzewa i zaatakowała grupę gości z Radomia. Jeden ze sponsorów zielonych został pobity - informuje portal radom24.pl, którego przedstawiciele byli obecni podczas środowego spotkania Widzewa z Radomiakiem w Łodzi.

Prezes popychany, sponsor uderzony

Cała sytuacja miała miejsce kilka minut po zakończeniu spotkania, kiedy to do loży VIP wdarło się kilka mocno zbudowanych osób w barwach Widzewa z okrzykami „Tu rządzi Widzew”, czy „Kto z Radomiaka wyp...ać”. Jak relacjonuje portal Radom24.pl, napastnicy nie reagowali na głosy innych kibiców Widzewa obecnych w loży, którzy mówili „to przecież nasi goście”. Oni również zostali obrażeni.

Kiedy radomianie po zakończeniu meczu zaczęli opuszczać wspomnianą vipowską lożę, jeden ze sponsorów otrzymał cios w twarz, a z nosa polała się krew. Kiedy delegacja z Radomia opuszczała trybuny, była popychana, a oberwało się między innymi 86-letniemu Jerzemu Figasowi, honorowemu prezesowi Radomskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej.

Oba kluby wydały oświadczenia w sprawie zajść podczas środowego meczu. Sprawa została zgłoszona do Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Szymon Wydra stracił szalik

Doszło też do słownych ataków kibiców Widzewa na delegację z prezydentem Radomia Radosławem Witkowskim na czele, która oklaskami dziękowała radomskim piłkarzom za to spotkanie. Wśród VIP-ów był też Szymon Wydra, piosenkarz i zapalony kibic Radomiaka, który przed meczem robił sobie selfie z kibicami z Łodzi. Jeden z nich... zabrał artyście szalik. Kibice Widzewa chwalili się później tą „zdobyczą”.

Oświadczenie Widzewa

„Jesteśmy w trakcie analizy materiału z monitoringu oraz raportów służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na stadionie. Po wnikliwej analizie klub zajmie stanowisko w sprawie wydarzeń, które miały miejsce na naszym obiekcie w trakcie i po zakończeniu środowego spotkania. Dotychczas zebrane informacje nie pozwalają na jednoznaczną ocenę sytuacji, co nie zmienia faktu, że dla Widzewa bezpieczeństwo uczestników meczów, których jesteśmy gospodarzem jest wartością nadrzędną. Podchodzimy więc do zaistniałej sytuacji z całą powagą i dołożymy wszelkich starań, by wyjaśnić okoliczności feralnego zdarzenia" - czytamy w komunikacie gospodarzy środowego spotkania.

Oświadczenie Radomiaka

„Na stadionie Widzewa pojawiło się tego dnia wielu gości zaproszonych przez nasz klub, w tym władze miasta, sponsorzy, działacze i osoby zasłużone dla Radomiaka. Po zakończeniu meczu doszło do incydentów, podczas których zagrożone było bezpieczeństwo przedstawicieli Radomiaka. Były to wydarzenia, które nie powinny mieć miejsca na obiektach sportowych i wobec których nie można przejść obojętnie. Pragniemy przeprosić naszych sponsorów i przyjaciół za zaistniałą sytuację. Klub podjął już działania w Polskim Związku Piłki Nożnej mające na celu wyjaśnienie wydarzeń ze środowego meczu.” - czytamy w oświadczeniu radomskiego klubu.

Sytuację na trybunach inaczej opisują kibice Widzewa.

„(...) delegacja stała na loży Murapolu, między ludźmi z Łodzi i ich zachowanie było lekko powiedziawszy niedostosowane do tego, że znaleźli się między kibicami przeciwnej drużyny. Stali krok obok nas i zachowywali się prowokująco, chociaż można było przymknąć na to oko (...) Problem w tym, że po meczu wdali się w pyskówkę z kibicami z dołu, a jeden z gości zaczął pokazywać faki kibicom na dole. Niepotrzebnie sami prowokowali całą sytuacje. Szczerze powiedziawszy byli irytujący przez cały mecz, tylko jak ktoś ma trochę rozumu w głowie to przymyka oko (...) To, że wdali się w pyskówkę z kibicami z dołu to już ich wina, ktoś przyszedł na górę, bo poczuł się w obowiązku wytłumaczyć im to bardziej dosadnie. Nie pochwalam, ale można było zachowywać się normalnie, to by nie było awantury." - to komentarz pod filmem w serwisie You Tube.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie