Kierowcy ciężarówek mają swoje ulubione skróty. Jednym z nich jest ten prowadzący przez centrum Radomia. Jadący od Rzeszowa w kierunku Warszawy nigdy nie zawracali sobie głowy objeżdżaniem miasta przez aleję Wojska Polskiego i Żółkiewskiego, a teraz, po wprowadzeniu objazdu, przez obwodnicę południową i dalej ulicę Kielecką.
Przez centrum miasta
Po prostu jadą ulicą Słowackiego aż do skrzyżowania z ulicą 25 Czerwca, a następnie ulicą 11 Listopada do Warszawskiej, choć zdarza się, że wieczorami ciężarówki jadą również przez ulicę Kusocińskiego. Robią tak zwłaszcza kierowcy zestawów przewożący ładunki firm kurierskich, których całe konwoje jadą wieczorami przez miasto. Jadący od strony Lublina równie często wybierają ulicę 11 Listopada, aby ominąć rondo warszawskie i dojechać przez Szarych Szeregów i Wernera do „siódemki” w stronę Kielc.
Poczynania kierowców ciężarówek najbardziej denerwują mieszkańców osiedla XV-lecia oraz Śródmieścia. Wzmożony ruch ciężkich pojazdów to nie tylko nocny hałas, ale również groźba powstawania pęknięć w starszych budynkach czy powolne niszczenie nawierzchni miejskich ulic. Wielu mieszkańców pyta wprost: dlaczego konwojami ciężarówek nie zajmą się odpowiednie służby, jak policja czy Inspekcja Transportu Drogowego, powołana właśnie do kontroli ruchu największych i najcięższych pojazdów.
„Krokodylki”: chcemy, ale nie możemy
Inspektorzy twierdzą, że zatrzymanie pojazdów ciężarowych nie byłoby dla nich żadnych problemem.
- Kontrola pojazdu ciężarowego to minimum 30 minut. Powinna odbywać się w miejscu bezpiecznym, najlepiej gdzieś poza drogą, żeby nie tamować ruchu i zachować bezpieczeństwo kontrolowanego i nas samych. We wskazanym miejscu, na przykład na ulicy Słowackiego, nie ma fizycznej możliwości zatrzymania zestawu ciężarowego. Moglibyśmy skierować kierowcę do zatoki przy ulicy NSZZ Solidarność, ale jeśli wszystko będzie w porządku, nie będziemy mieli podstawy prawnej do ukarania go mandatem - mówi nam anonimowo jeden z „krokodylków”.
Inspektorzy nie mają podstaw do interwencji, ponieważ na przejazd przez centrum miasta zezwalają znaki drogowe. Z kolei mieszkańcy postulują o wprowadzenie zakazu wjazdu dla ciężarówek. Gdyby był, większość kierowców nie ryzykowałaby wjazdu i zatrzymania nawet nie przez inspektorów, ale przez pierwszy lepszy patrol drogówki. Mandat za zignorowanie zakazu wjazdu wynosi 500 złotych.
Miejscy drogowcy: nie można postawić zakazów
Dariusz Puton, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu, twierdzi, że nie ma możliwości prawnej postawienia zakazu wjazdu do miasta dla pojazdów ciężarowych.
- Zgodnie z prawem o ruchu drogowym, w mieście możliwa jest jazda pojazdów o masie do ośmiu ton na oś. Z kolei ruch tranzytowy ma wyznaczony objazd, o którym informują odpowiednie znaki i z tego, co wiem, większość kierowców stosuje się do nich - mówi Dawid Puton.
Nowator w Explosion. Zobacz zdjęcia z imprezy!
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zagraniczne marki po polsku. Znane produkty w polskiej wersji
Zakupy w Internecie. Oczekiwania a okrutna rzeczywistość
Dzień Babci i Dziadka 2019. Najpiękniejsze życzenia i wierszyki
Studniówkowe przesądy. Sprawdź, co zrobić, by dobrze zdać maturę!
Budżet obywatelski w Twojej gminie. Wejdź na budzetalert.pl i działaj z nami
Top 10 restauracji w Radomiu według portalu TripAdvisor. Gdzie dobrze zjesz?
Rejestr pedofilów i gwałcicieli w regionie STYCZEŃ 2019 Nazwiska Zdjęcia
Oni są poszukiwani przez policję [ZDJĘCIA, LISTY GOŃCZE - część I]
Oni są poszukiwani przez policję [ZDJĘCIA, LISTY GOŃCZE - część II]
Finał WOŚP 2019 w Radomiu. Pomaganie z Orkiestrą znów było dziecinnie proste
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?