- Szanujemy punkt, który zdobyliśmy na trudnym terenie. Niedosyt jest jednak bardzo duży, bo trzy punkty powinny pojechać do Radomia. Gramy dalej, w każdym meczu gramy o zwycięstwo. W Mielcu się nie udało. Uważam, że rozegraliśmy bardzo dobry mecz, ale nie wygraliśmy go z różnych przyczyn. W pierwszej połowie mieliśmy trzy stuprocentowe sytuacje do strzelenia gola. Zabrakło chłodnej głowy moim zawodnikom, dwa razy Kwiekowi, raz Leandro. Uważam, że ten mecz można było zakończyć już w pierwszej połowie. Niestety nie udało się tego zrobić. Bramkę udało się zdobyć w drugiej połowie. Szkoda tej sytuacji, kiedy trzy razy Stal strzelała, my próbowaliśmy wybić piłkę z naszego pola karnego.W mojej ocenie uważam, że sytuacja z 83 minuty, kiedy Przemka Śliwińskiego faulował jeden z piłkarzy Stali w polu karnym, powinna zakończyć się rzutem karnym. Rozżaleni jesteśmy, cały zespół i sztab szkoleniowy, że panu sędziemu zabrakło odwagi na podyktowanie rzutu karnego. W mojej ocenie ewidentnego - mówił po meczu trener Jacek Magnuszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?