Jak gmina Szydłowiec pomaga uchodźcom z Ukrainy? Burmistrz na sesji przedstawił dotychczasowe działania

Jak mówił włodarz Szydłowca, największe dotychczas działania podjęli strażacy z OSP Wola Korzeniowa. Jak pisaliśmy, to właśnie ci druhowie, jako jedni z pierwszych postanowili wyruszyć na granicę w celu pomocy uchodźcom. Aktualnie może w tamtejszej remizie przebywać nawet 20 osób, niedawno utworzono nawet bezpłatny sklep dla uchodźców, bo gdy strażacy wyszli z inicjatywą zbiórki, odzew był ogromny.

Ludew kontynuując dalej poinformował, że w remizie OSP Szydłowiec, wspólnie z MOPS i Stowarzyszeniem Pomocy Osobom Najuboższym, prowadzi zbiórkę żywności i niezbędnych rzeczy. W remizie przy ulicy Strażackiej jak na razie uchodźcy nie będą przyjmowani.

- Trwają prace nad dostosowaniem remizy OSP Wysoka do przyjęcia uchodźców. Podobnie będzie w Jankowicach, w Majdowie przez prace remontowe byłoby to uciążliwe. We wszystkich strażnicach i świetlicach wiejskich przygotowano 130 miejsc dla Ukraińców. Wspólnie z dyrektorem MOPS odwiedziliśmy rodziny, które do nas przybyły, które są u rodzin prywatnych. Wszystkie potrzeby są zabezpieczone, głównie udaje się to poprzez zbiórki - kontynuował dalej Artur Ludew, burmistrz Szydłowca.

Włodarz poinformował też, że kontaktował się z miastem partnerskim we Francji - Beynes. Wiadomo, że specjalnie dla gminy Szydłowiec prowadzą zbiórkę materacy i mają je przekazać. 50 materacy samorząd otrzyma z Agencji Rezerw Materiałowych, a 150 zamówiono w Starostwie Powiatowym, ponieważ to właśnie samorząd powiatowy koordynuje działania.

Burmistrz Szydłowca zauważył również, że przynajmniej na razie nie ma problemu z relokacją uchodźców, ponieważ do 31 marca mogą przebywać w u przedsiębiorców prowadzących działalność hotelarsko - gastronomiczną. - Potem pewnie trzeba będzie ich w innych miejscach ulokować, bo wiadomo, że do Warszawy pociągi z uchodźcami już nie dojeżdżają. Jesteśmy również gotowi, jeśli chodzi o wypłatę środków finansowych dla mieszkańców. Czekamy jedynie na rozporządzenie - zakończył burmistrz Artur Ludew.

Również dzieci z Ukrainy uczą się już w szydłowieckich szkołach. Najwięcej w PSP nr 2 - 24, nieco mniej w szkole podstawowej numer 1. W szkołach wiejskich nie ma uczniów zza wschodniej granicy.