Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Maik bramkarz Powiślanki Lipsko powalczy w gali MMA (ZDJĘCIA)

Sylwester Szymczak
Sylwester Szymczak
Jakub Maik świetnie radzi sobie na boisku i w oktagonie
Jakub Maik świetnie radzi sobie na boisku i w oktagonie archiwum prywatne
Jakub Maik, bramkarz Powiślanki Lipsko już 13 listopada wystąpi na gali MMAw Puławach. Młody sportowiec opowiedział nam o tym jak łączy obie pasje.

Kuba Maik ma 22 lata. Pochodzi ze Zwolenia, ale większość sportowego życia spędził w Puławach, trenując w Wiśle od najmłodszych lat. Gra na pozycji bramkarza. W regionie radomskim grał między innymi w Prochu Pionki, Energii Kozienice, Gryfie Policzna, a obecnie w Powiślance Lipsko. Jak sam mówi, piłka nożna zawsze była na pierwszym miejscu i wszystko do tej pory podporządkował właśnie tej dyscyplinie. W ostatnim czasie złapał bakcyla związanego ze sportami walki. Cztery lata temu pojawił się w sekcji MMA. Trenował raz, czasem dwa razy w tygodniu.

- Na początku chodziłem na treningi MMA bardziej rekreacyjnie. Trenowałem dla siebie, uzupełniałem w ten sposób zajęcia bramkarskie. Jednak w ostatnich dwóch latach spróbowałem swoich sił. wszedłem do klatki, stoczyłem kilka pojedynków. Udało mi się w amatorskich ligach zdobywać medale w brazylijskim ju jitsu oraz w lidze MMA. Sukcesów jest coraz więcej - opowiada Jakub Maik.
Golkiper Powiślanki przyznaje, że coraz trudniej jest mu powiązać treningi piłkarskie i MMA. Na razie jednak w obu dyscyplinach nie występuje na wysokich szczeblach więc nie musi wybierać. Udaje mu się to dobrze powiązać, ale być może przyjdzie czas, że będzie musiał podjąć męską decyzję.

- Piłka nożna zawsze była na pierwszym miejscu i tu chciałbym podziękować włodarzom Powiślanki, którzy rozumieją moje pasje i wspierają mnie w tym wszystkim. Staram się wysoko wieszać poprzeczkę, ale też chciałbym być lojalny i uczciwy wobec prezesów klubu. Zdaję sobie sprawę, że MMA to sport kontaktowy i niebezpieczny i mogę doznać kontuzji, która wyeliminowałaby mnie z walki o miejsce w bramce. Na razie zdrowie dopisuje i udaje mi się powiązać te pasje - dodaje Jakub Maik.
13 listopada bramkarz lipskiego klubu wystąpi pierwszy raz w federacji Strife MMA. W limicie wagowym 70,3 kilograma powalczy z Mateuszem Bieniaszem. Rywal Maika ma zdecydowanie większe doświadczenie, ale Kuba nie obawia się walki i wierzy w zwycięstwo.
Prywatnie Jakub Maik pracuje w sieci Lobo Market w Zwoleniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie