Jedna noc wystarczyła, by zaciekawić uczniów chemią i fizyką

W Kowali też nie spali

Prezentowane eksperymenty i doświadczenia przekonały uczniów, że nauka nie musi być nudna.

W Kowali też nie spali

W środę 31 października noc w szkole spędzili także uczniowie klas IV-VI z podstawówki z Kończyc-Kolonii. Była to nagroda najlepsze wyniki w Szkolnym Konkursie Wiedzy o święcie Halloween. Uczniowie wzięli udział w karaoke, tańczyli i jedli pizzę. Po posiłku podzieleni na drużyny sprawdzali swoją wiedzę w wielu dziedzinach. Straszną niespodziankę zrobili im rodzice, którzy chcieli utrzeć nosa swoim ukochanym pociechom, i w przebraniach duchów i wampirów zakradli się do szkoły. Rozmów, zabaw i śmiechów nie było końca. Rano, po czterech godzinach snu uczniowie uprzątnęli salę i poszli odespać pełną wrażeń noc.

Poduszki i śpiwory zastąpiły tego dnia plecaki i zeszyty. Uczniowie "Zielonego" z Pionek spędzili niezapomnianą noc z nauką. Były mrożące krew w żyłach eksperymenty chemiczne i doświadczenia fizyczne, dzięki którym uczniowie pokochali przedmioty chemię i fizykę.

Pokazy przygotowali uczniowie szkoły i pasjonaci z Laboratorium Badawczo - Rozwojowego "Proton" w Pionkach. Niezwykła noc w szkole miała miejsce pod koniec października.

PATRON Z DYMU

Noc nauki w "zielonym" rozpoczęła się kłębami dymu, z których wyłonił się tajemniczy duch Jędrzeja Śniadeckiego - fizyka i chemika. Patron szkoły wyraził swój podziw, uznanie i zadowolenie, że młodzież jest kontynuatorem jego działalności naukowej i tak pięknie pielęgnuje tradycję.

Powszechną uwagę zwróciły niezwykłe pokazy fizyczne przygotowane przez uczniów szkoły pod kierunkiem profesor Anny Śliwińskiej. Ciekawe doświadczenia wykonywali Adrian Sokolski i Adrian Lasota, którzy starali się przekonać zebranych, że można zmusić lód do pływania pod wodą, następnie "zaprzeczali grawitacji", na oczach widowni stworzyli ciecz nieniutonowską, skonstruowali absorbujące zabawki: Diabła Kartezjusza, "jajkożerną butelkę", "poduszkowce", " lewitującą piłeczkę" czy "balansujące sztućce".

Szczególną uwagę pań zwrócił pokaz optyczny "woda tuczy", który przypomniał, że nadmierna ilość wody zwiększa wagę, jest szkodliwa dla organizmu, a przede wszystkim źle wpływa na estetykę ciała.

CHEMIA NIE JEST NUDNA

Nie mniejszym zainteresowaniem cieszyły się niewiarygodne pokazy w zaczarowanym świecie chemii. Młodzi chemicy zaproponowali publiczności magiczną podróż w czasie od początku alchemii do chemii XXI wieku. Uwagę widzów przykuwały jedyne w swoim rodzaju doświadczenia: "niebieski potwór" z siarczanu VI miedzi II, "kraina gejzerów, "olejowe szaleństwo wodnych bąbelków", "paląca się kostka cukru", "spalanie bez ognia" czy "chemiczny kameleon".

Niesamowite wrażenie na publiczności wywarły także białe opary suchego lodu zalane gorącą cieczą.- Eksperymenty chemiczne z pewnością przekonały zgromadzonych na sali, że chemia może być zajmująca i niezwykle ciekawa - mówi Agnieszka Stępień, dyrektor szkoły. - O to właśnie chodziło.

Pokazy prezentowali: Joanna Kołodziej, Diana Markiewicz, Tomasz Chmielewski, Damian Deja i Jakub Czarkowski pod opieką profesor Elżbiety Michałowskiej.

Uczniowie pokazali swoim kolegom, że chemia i fizyką mogą być fascynujące

ZIMNE CIASTKA

Uczestnicy imprezy z zapartym tchem czekali na interaktywny pokaz naukowy przygotowany przez zespół Michała Obrzydzińskiego, absolwenta "Zielonego" oraz asystujących mu uczniów Laury Sokolskiej i Augustyna Fabjańskiego. Eksperymenty fizyko-chemiczne oczarowały publiczność.

Było "Ogniste tornado" "Szczekający pies" i potężny wybuch balona, który podniósł widzów z krzesełek. Niewątpliwym hitem okazało się stworzenie superlepkiej cieczy nazywanej potocznie "glutem". Każdy chciał też spróbować zimnych ciasteczek z bitą śmietaną przygotowanych w temperaturze minus 200 stopni Celsjusza.Pokazy zakończyły się występem wokalistek "Zielonego" Oliwii Wojtyś, Magdaleny Katany i Sylwii Szymańskiej, które wykonały utwory muzyczne Czesława Niemena, Adele i Leonarda Cohena.