Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedziesz nad zalew w Domaniowie? Weź automapę, bo po znakach nie trafisz

/inia/
To jedno ze skrzyżowań, na którym często gubią się turyści chcący dojechać nad zalew w Domaniowie. Znak, który jeszcze niedawno wskazywał kierunek zniknął.
To jedno ze skrzyżowań, na którym często gubią się turyści chcący dojechać nad zalew w Domaniowie. Znak, który jeszcze niedawno wskazywał kierunek zniknął. Łukasz Wójcik
Turyści, którzy chcą dojechać nad zalew w Domaniowie muszą się uzbroić w cierpliwość. I to nie za sprawą korków. Nad zalew w Domaniowie nie prowadzą żadne znaki drogowe, mimo że niedawno jeszcze tam były.

- Wciąż zatrzymują się koło nas samochody i kierowcy pytają którędy nad zalew - mówi jeden z mieszkańców Słowikowa. - Mamy już dość, kiedyś były znaki, teraz znikły.

NA DOMANIÓW TO NA WIR

Jadąc z Radomia trzeba skręcić w Przytyku w lewo. Tyle, że wiele osób jedzie dalej, bo przy skręcie nie ma żadnego znaku, że to droga na Domaniów.

- Droga jest niepozorna i tuż za lasem, więc łatwo ją przegapić - przyznaje Kasia, studentka z Radomia. - Dwa lata nie byłam już w Domaniowie i nie pamiętałam trasy. A okazuje się, że aby dojechać na Domaniów z głównej drogi skręca się teraz na miejscowość Wir. Nie prościej byłoby dodać tabliczkę informacyjną, że to droga nad zalew?

PROSTO CZY W LEWO?

Ale to nie koniec trudności jakie napotykają turyści. Kiedy skręcimy już na Wir po kilkuset metrach trzeba po raz kolejny skręcić w lewo. I tu również nie ma żadnego znaku. Dlatego wiele osób jeździ prosto a potem dopytuje o drogę mieszkańców.

- A pamiętam, że kiedyś był tu ładny znak kierunkowy nad zalew - wzdycha Kasia. - Dalej też jest małe zamieszanie, bo na kolejnym skrzyżowaniu brakuje znaków kierunkowych. Wiem, że miejscowi ich nie potrzebuję, bo jeżdżą na pamięć, ale turyści błądzą.

Dość ciągłego pytania o drogę mają też mieszkańcy. W Słowikowie na tablicy z nazwą miejscowości ktoś nakleił kartkę z nazwą Domaniów. To odrobinę ułatwia sprawę zagubionym kierowcom, bo informacja daje pewność, że są na właściwej drodze.

Dariusz Wołczyński, wójt gminy Przytyk przyznaje, że miał już sygnały w sprawie brakujących znaków.
- Tylko, że to było parę dni przed huraganem, więc nie zdążyliśmy nic zrobić a potem były już inne ważniejsze sprawy - tłumaczy wójt. - Już się jednak tym zajęliśmy i niebawem turyści nie będą już błądzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie