Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Połomski, artysta pochodzący z Radomia opowiada o czasie pandemii i wieku senioralnym

Janusz Petz
Janusz Petz
- Pandemia? Jeśli na coś nie ma rady, to trzeba przyjąć, zrozumieć i nie przeceniać – mówi Jerzy Połomski.
- Pandemia? Jeśli na coś nie ma rady, to trzeba przyjąć, zrozumieć i nie przeceniać – mówi Jerzy Połomski. Zoom Foto
Jerzy Połomski, związany z Radomiem piosenkarz, ze stoickim spokojem traktuje straszne czasy pandemii. Nawet jeśli są obawy, to trzeba sobie wmawiać optymizm – mówi w rozmowie z "Echem Dnia" - wykonawca takich szlagierów jak: „Bo z dziewczynami”, „Nie zapomnisz nigdy”, „Cała sala śpiewa”.

Jerzy Połomski, a właściwie Jerzy Pająk urodził się w Radomiu i w naszym mieście spędził dzieciństwo i wczesną młodość. Teraz mieszka przy ulicy Narbutta na warszawskim Mokotowie. We wrześniu ubiegłego roku skończył 87 lat. Jak sobie daje radę w czasie pandemii?

Pan Bóg daje nam tyle ile potrzeba

Do pana Jerzego dodzwoniliśmy się, gdy właśnie zamierzał wyjść z domu, aby w najbliższym sklepie osiedlowym zrobić podstawowe zakupy. Zastaliśmy go w bardzo dobrym zdrowiu. - Pandemia? Jeśli na coś nie ma rady, to trzeba przyjąć, zrozumieć i nie przeceniać. Nie wolno się za bardzo uwrażliwiać, za bardzo cierpieć. Nigdy nie mówimy, że nas los niszczy, bo to nic nie daje. Pan Bóg wszystko dał nam w dostatecznych proporcjach i w dawkach, bo jest mądrością – powiedział Jerzy Połomski. Ze śmiechem stwierdził, że chyba pierwszy raz w życiu mówi jako katolik do dziennikarza.

Dodał, że w przyszłość należy zawsze patrzeć z optymizmem, nawet jak nie ma na to ochoty. - Musimy też zachowywać się racjonalnie, odpowiedzialnie. W życiu tak jest, że raz jest burza, ale potem przychodzi przecież spokój. Trzeba po prostu przyjąć, że tak jest – powiedział Jerzy Połomski.

To czeka nas wszystkich

W ostatnim czasie media donosiły, że Jerzy Połomski nosi się z zamiarem zamieszkania w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Był już tam, poznawał warunki w jakich mieszkają pensjonariusze. - To przecież czeka nas wszystkich. To jest tylko kwestia czasu. Na razie nie robię z tego wielkich rzeczy, bo jeszcze stoję na własnych nogach, we własnym mieszkaniu – mówi Jerzy Połomski.

Czy jeszcze utrzymuje kontakty z Radomiem, znajomymi? - Moje związki z Radomiem są coraz słabsze, a właściwie prawie ich nie ma. Z Radomia wyjechałem jako młodzieniec, potem była duża aktywność gdzieś daleko poza moim miastem, jeździłem przecież też za granicę. Niewiele więc wiedziałem i niewiele wiem co się dzieje w Radomiu, ale zawsze z ogromnym sentymentem myślę o rodzinnym mieście. Myślę, że ludziom żyje się tam coraz lepiej, a jest to miejsce, gdzie można żyć w spokoju, wyciszeniu, którego brakuje w dużych metropoliach – powiedział Jerzy Połomski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie