Jerzy Połomski wie jak odpoczywać i… gdzie jest Irena Santor

Znakomity piosenkarz Jerzy Połomski przyznaje, że przez długie lata prowadził bardzo intensywny tryb życia - koncertował, nagrywał kolejne płyty. Dzisiaj żyje nieco wolniej. Artysta rodem z Radomia opowiada nam, jak wypoczywa, dlaczego zostawił narty w Zakopanem i… gdzie jest Irena Santor.

Kiedy rozmawia się z Jerzym Połomskim, od razu wiadomo, że to artysta na światowym poziomie. Przez długie lata mocno stoi na rodzimej scenie wśród zmieniających się gwiazdek jednego sezonu, a jego przeboje nuci kolejne już pokolenie Polaków, mimo to zawsze pozostaje bardzo miłym rozmówcą i dżentelmenem w każdym calu.

Chociaż piosenkarz przyznaje, że czasy największej aktywności artystycznej i koncertowej ma już dawno za sobą, nadal obdarza publiczność możliwością wysłuchania wyśmienitych piosenek, dając występy.

LUDZIE, ZABAWA I SPOKÓJ

- Aktualnie prowadzę nieco zwolniony tryb życia, ale nie unikam propozycji zawodowych. Udaje mi się na co dzień zwolnić tempo - opowiada Jerzy Połomski. - Myślę, że to jest recepta na odpoczynek z prawdziwego zdarzenia. Należy odłożyć na bok wszystkie sprawy, które mogłyby zaprzątnąć nam głowę, broń Boże nie myśleć o pracy. Na urlopie nie warto zajmować się błahymi problemami.

Radomianin radzi także, by otaczać się miłymi ludźmi, ale też zostawić sobie nieco czasu na rozmyślania w samotności. - Warto zastanowić się nad sobą, nad tym, czy postępujemy właściwie, na jakim etapie życia jesteśmy - dodaje artysta. - Ważna jest także zabawa i aktywność fizyczna dostosowana do wieku, choćby spacery, bo to zawsze poprawia samopoczucie.

DZIAŁKA ZAMIAST KURORTU

Gdzie wypoczywać? Pan Jerzy przyznaje, że nie jest zwolennikiem ani dalekich podróży, ani popularnych kurortów. - Satysfakcję dają mi wizyty na działce, której teraz już nie będę zaniedbywał, ale młodym polecam jak najbardziej podróże - zachęca artysta. - Wiem, że odkąd zjeździłem świat, zdążył się on nieco zmienić, ale wcale nie muszę tego sprawdzać. Bardzo cieszę się, że nie tylko Europa otworzyła się na Polaków. Może dzięki temu nabierzemy innych nawyków - przestaniemy śmiecić, zaczniemy oszczędzać wodę. Teraz te podróże są na każdą kieszeń.

Jerzego Połomskiego nie spotkamy także na Krupówkach ani na molo w Sopocie.

- Do Zakopanego nie jeżdżę, bo denerwuje mnie zakopianka, zapuszczam się tylko do Krakowa. W stolicy Tatr dawno temu zostawiłem swoje narty, nawet nie kusiło mnie, żeby po nie wrócić - mówi artysta. - Sopot co prawda odwiedzam co roku, ale nie w sezonie urlopowym. Jest dla mnie zbyt męczący. Za to wielu artystów tam jeździ. Teraz nad morzem wypoczywają Irena Santor i Basia Dunin. Im nie przeszkadzają tłumy.