Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Rot pożegnał się z piłkarzami Radomiaka. Trener poczuł się zaszczuty przez kibiców (zobacz video)

/SzS/
Trener Jerzy Rot, pożegnał się wczoraj z zawodnikami Radomiaka
Trener Jerzy Rot, pożegnał się wczoraj z zawodnikami Radomiaka Ł. Wójcik
Jerzy Rot nie jest już trenerem Radomiaka 1910 SA Radom. Szkoleniowiec złożył dymisję i władze klubu ją przyjęły. Sobotnia porażka w Nadarzynie nie była jedyną przyczyną rezygnacji szkoleniowca.

Rot rozpoczął pracę w klubie przy ul. Struga 63 na począt-ku lipca. Na trenerskim stanowisku zastąpił Zbigniewa Wachowicza. W dziewięciu kolejkach trzeciej ligi, szkoleniowiec po-chodzący ze Skarżyska Kamiennej zdobył 13 punktów, dzięki czemu "zieloni" plasują się na ósmym miejscu w tabeli. W sobotę radomianie przegrali w Nadarzynie z tamtejszych GLKS 0:1. Po tej porażce Jerzy Rot złożył wczoraj dymisję.

SZUKAJĄ TRENERA

- Przyjęliśmy dymisję trenera i szukamy nowego szkoleniowca. Na razie nie ma sensu podawać nazwisk następców Rota, ale szukamy raczej szkoleniowca spoza regionu radomskiego - mówi Mirosław Hernik szef spółki Radomiak SA.

Trener może pojawić się już dziś, ale równie dobrze, zarządowi klubu może nie udać się zatrudnić nikogo do niedzieli, kiedy to Radomiak rozegra kolejny mecz. Zmierzy się wówczas przed własną publicznością z Wartą Sieradz. Wczoraj zajęcia prowadził dotychczasowy asystent Rota, Arkadiusz Grzyb. To on będzie pełnił funkcję szkoleniowca do czasu, gdy nie znajdzie się nowy trener.

TRENER POCZUŁ ŻAL

Jerzy Rot wczoraj pożegnał się z piłkarzami Radomiaka. Życzył im samych sukcesów. Przyglądał się z boku jak trenują. Czuł żal, że musi zdecydował się na rozstanie z drużyną, ale z drugiej strony także ulgę, bo w ostatnim czasie kibice go nie oszczędzali.

- Czuję się jak Stefan Majewski, który jeszcze nie zaczął pracy z kadrą, a już mu się dostaje od kibiców. W Radomiaku jeszcze sezon się nie zaczął, a ja już po sparingowym meczu z Warką usłyszałem na swój temat i wyczytałem w internecie na różnych forach tyle inwektyw, że jeszcze w żadnym klubie mi się to nie zdarzyło. O Radomiaku zawsze będę mówił dobrze, bo to najważniejszym klub w jakim pracowałem. Jednak, gdy nie ma się wsparcia ze strony publiczności, to trzeba powiedzieć pas - opowiada Jerzy Rot.

Były już szkoleniowiec nie ukrywa, że sam również popełnił błędy, bo latem drużyna po awansie do czwartej ligi nie została odpowiednio wzmocniona. Ambicje kibiców były i są nadal mocno rozbudzone. Po odejściu latem Cezarego Czpaka, Andrzeja Bednarza i kontuzji Jakuba Studzińskiego nie był to według Jerzego Rota mocniejszy zespół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie