Wczasy nad Bałtykiem z roku na rok są coraz droższe. I to się nie zmieni, hotelarze i gastronomicy przez krótki letni sezon chcą zarobić na letnikach jak najwięcej. Dlatego za kawałek "bałtyckiej" rybki trzeba zapłacić pięć dyszek, jak nie więcej. Ceny w Sopocie, Łebie, Juracie czy Władysławowie już dawno osiągnęły poziom europejski czy nawet światowy. Tyle tylko, że pogoda nad polskim morzem jest kapryśna, a na dodatek do Bałtyku spłynęły ostatnio z Gdańska hektolitry nieczystości...
Tymczasem biura podróży kuszą wyjazdami za granicę. Nie każdego stać na Maksyk, Tajlandię czy nawet coraz droższą Hiszpanię i Włochy, ale są inne tańsze kierunki. Do odważnych świat należy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!