Jeżdżą slalomem, omijając dziury. Co na to spółdzielnia?

Dziury w drodze, to zmora mieszkańców osiedla Gołębiowa I, a głównie lokatorów okolicznych bloków przy ulicy Orląt Lwowskich.

-Trzeba nieźle się natrudzić, by je ominąć - mówią kierowcy.

Mieszkańcy nie wiedzą do kogo należy droga, czy jej remontem powinien zająć się Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji, czy też Radomska Spółdzielnia Mieszkaniowa.

- To jak mi wiadomo droga dzierżawiona przez spółdzielnię, dlatego to ona musi zająć się jej utrzymaniem, a co za tym idzie wszelkimi remontami - mówi Wojciech, mieszkaniec jednego z bloków przy ulicy Orląt Lwowskich.

Dziurawa droga jest główną ulicą dojazdową z centrum miasta - od ulicy Zbrowskiego w głąb osiedla Gołębiów I. Wiedzie do przychodni MSWiA, kościoła a także sklepów i szkoły.

- Tą ulicą jeździ najwięcej samochodów. A dziur jest dużo. Kto wreszcie zacznie je łatać - pytają mieszkańcy?

- Ulica Orląt Lwowskich nie podlega naszemu zarządowi. Bieżące naprawy leżą w gestii spółdzielni mieszkaniowej - mówi Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
Marek Pytlarz, prezes zarządu Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej potwierdza, ta droga znajduje się w wieczystej dzierżawie spółdzielni.

- Tak jest w przypadku wielu innych na osiedlu Gołebiów I. Przykładem mogą być: Powstańców Śląskich, Andersa, Kotarbińskiego. Te drogi administruje spółdzielnia - mówi prezes.

Problem w tym jak zaznacza, że korzystają z nich mieszkańcy całego miasta.

- Przejeżdżają nią ludzie z całego Radomia, na przykład do przychodni czy szkół, ale do utrzymania nikt się nie dokłada, obowiązek spoczywa na naszych spółdzielcach - mówi Marek Pytlarz.

Prezes wspomina, że spółdzielnia chciała oddać drogę miastu, by to do niego należało jej utrzymanie.
- Ale miasto nie chce, bo to oznacza wydatki - tłumaczy.

Dziury przy ulicy Orląt Lwowskich jak zapewnia prezes zostaną załatane masą asfaltową.