Jutro rewanż. Pionki czekają na czwartą ligę

Po meczu w Pionkach swoich pretensji do sędziego nie ukrywał trener rezerw Pogoni, Andrzej Cabaj. - Nie rozumiem, za co sędzia pokazał nam dwie z trzech czerwonych kartek. Byliśmy drużyną lepszą niż Proch i udowodnimy to w rewanżu. Zrobię wszystko, żeby skład był jeszcze mocniejszy. Na własnym boisku jesteśmy bardzo silni i pokażemy to - mówił Cabaj.

Niedzielna porażka w Pionkach została przyjęta w Siedlcach ze sporym rozczarowaniem. W poniedziałek w trybie nagłym odbyło się spotkanie zarządu z kadrą trenerską. Głównym powodem tego był fakt, że podczas meczu w Pionkach w bramce Pogoni stanął zawodnik z pola, bo brakowało drugiego bramkarza. W rewanżu w drużynie z Siedlec na pewno nie zagrają ukarani czerwonymi kartkami bramkarz Karol Budzikur i kapitan Kamil Witkowski. Tego pierwszego ma zastąpić golkiper z pierwszej Pogoni, Jacek Kozaczyński. Niewykluczone, że zagra również były zawodnik Broni Radom, Adrian Dziubiński.

Piłkarze Prochu stoją przed bardzo trudnym zadaniem. Zagrają osłabieni brakiem trzech podstawowych zawodników. Za kartki pauzować będą Tomasz Kołodziejczyk, Michał Molga i Mateusz Szczepański. Pocieszające jest to, że po pauzie za kartki wraca Piotr Cichawa, solidny i doświadczony pomocnik. - Atmosfera w zespole jest bojowa. Zagramy spokojnie i z zabezpieczeniem tyłów. Potrzeba nam zdecydowania i większej koncentracji w obronie. W niedzielę niepotrzebnie przestraszyliśmy się rywala, bo już po pierwszym meczu mogliśmy zagwarantować sobie awans - zapowiada trener Prochu, Łukasz Glista.

Spotkanie Pogoń II Siedlce - Proch Pionki zostanie rozegrane na głównym boisku Stadionu Miejskiego w Siedlcach. Początek zawodów o godzinie 17. Sędzią głównym będzie Sebastian Załęski z Ciechanowa.