Już po mundialu. Polska przegrała z Ukrainą 0:1

Ukraina - Polska 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Andrij Jarmołenko 64 min.

Ukraina: Piatow - Fedecki, Chaczeridi, Rakicki, Szewczuk - Jarmołenko (90. Husiew), Rotan, Stiepanienko, Edmar, (90+2 Bezus), Konoplianka - Zozulia (62. Dević).

Polska: Boruc - Jędrzejczyk, Szukała, Glik, Wojtkowiak - Krychowiak, M. Lewandowski (76. Zieliński) - Błaszczykowski, Klich (66. Mierzejewski), Sobota (61. Peszko) - R. Lewandowski.

Kartki: Stiepanienko, Edmar, Rakicki, Chaczeridi (Ukraina), Peszko, Krychowiak (Polska). Sędziował: Jonas Eriksson (Szwecja). Widzów: 30 000.

Lewandowskich dwóch

W meczu o życie trener Waldemar Fornalik znów zmienił skład w stosunku do poprzednich spotkań, a w podstawowym składzie zagrało dwóch Lewandowskich - w pomocy Mariusz grający w ukraińskiej lidze i wracający do kadry po kilku latach a na szpicy Robert, as Borussii Dortmund. Cały stadion był praktycznie za gospodarzami, gdyż do Charkowa dotarło tylko kilkudziesięciu polskich kibiców.

Od początku na boisku iskrzyło i już w pierwszej minucie sędzia musiał upominać Artura Jędrzejczyka i Romana Zozulię. Polacy zaczęli agresywnie, nie tak jak w przegranym pojedynku z Ukraińcami w Warszawie (1:3), tym samym odpowiadali miejscowi. Nerwowo atakowały obie drużyny, ale przez pierwszy kwadrans niewiele to dawało.

W 20 minucie po faulu na pilnowanym nawet przez kilku zawodników i ostro atakowanym przez cały mecz Robercie Lewandowskim, Polacy mieli okazję, ale dośrodkowanie Jakuba Błaszczykowskiego było zbyt mocne. Gospodarze nerwowo atakowali, a nasi czyhali na kontry. Gra była szarpana i widać, że stawka pojedynku paraliżowała obie jedenastki. W 27 minucie po rzucie rożnym strzelał głową Kamil Glik, ale piłka nie znalazła drogi do bramki. W 36 próbował z kolei "Lewy" po dograniu Błaszczykowskiego, ale strzał był niecelny. W 37 po świetniej akcji Kuby uderzał Waldemar Sobota, z trudem przeniósł piłkę nad porzeczką Piatow. Polacy w pierwszej połowie grali przyzwoicie, a Ukraińcy chaotycznie i nie potrafili sobie poradzić ze szczelną obroną biało-czerwonych.

Kosztowny błąd

Po przerwie nasi piłkarze musieli postawić wszystko na jedną kartę, gdyż remis nic im nie dawał. Walka o każdy centymetr na boisku była zacięta, groźniejsi w atakach byli biało-czerwoni, nie dawało to jednak efektu bramkowego. W 60 minucie kolejną indywidualną akcją popisał się Błaszczykowski, mocno naciskany przed obrońców w polu karnym uderzył jednak niecelnie. I gdy wydawało się, że nasi są w stanie wyprowadzić tę jedyną akcję, to w 64 minucie nadzieje prysły jak mydlana bańka. Prosty błąd przy dośrodkowaniu popełnił na lewej stronie obrony Grzegorz Wojtkowiak, nie sięgnął piłki głową i będący już bez opieki Andrij Jarmołenko nie miał problemów, by przymierzyć w samo okienko. Nasi piłkarze atakowali, trener Fornalik ratował się zmianami, ale nic to nie dało. Dobre okazje zmarnowali najpierw Robert Lewandowski (niecelna główka), potem Sławomir Peszko (uderzył w boczną siatkę) i we wtorek w Londynie zagramy z Anglią już tylko o prestiż, bo szans nawet na drugie miejsce nie ma już żadnych. A wszystko wskazuje na to, że zajmiemy czwarte.

Anglia też wygrała

Anglia pokonała Czarnogórę i zapewniła sobie przynajmniej baraże przed ostatnim meczem z Polską.

W grupie H. Mołdawia - San Marino 3:0 (0:0), Viorel Frunza 55, Eugen Sidorenco 59 i 89. Ukraina - Polska 1:0 (0:0), Andrij Jarmołenko 64. Anglia - Czarnogóra 4:1 (0:0), Wayne Rooney 48, Branko Bosković 62 samob., Andros Townsend 78, Daniel Sturridge 90 z karnego. - Dejan Damjanović 71.

1. Anglia 9 19 29-4
2. Ukraina 9 18 20-4
3. Czarnogóra 9 15 16-12
4. POLSKA 9 13 18-10
5. Mołdawia 9 8 7-15
6. San Marino 9 0 1-46

Ostatnie mecze, 15 października (wszystkie o godzinie 21): Anglia - Polska, San Marino - Ukraina, Czarnogóra - Mołdawia.

Belgia, Szwajcara, Niemcy

W ciekawym meczu w grupie A Belgowie wygrali na wyjeździe z Chorwacją 2:1 i zapewnili sobie awans do finałów, podobnie jak Szwajcarzy i Niemcy. Wcześniej awans zapewnili sobie w Europie Włosi i Holendrzy.

Grupa A. Chorwacja - Belgia 1:2 (0:2), Kranjcar 83 - Lukaku 15 i 38. Walia - Macedonia 1:0 (0:0), Church 67.

Grupa B. Armenia - Bułgaria 2:1 (1:0), Ozbiliz 45, Mowsisjan 87 - Popow 61. Malta - Czechy 1:4 (0:2), Mifsud 48 - Hubschman 3, Lafata 33, Kadlec 51, Pekhart 90. Dania - Włochy 2:2 (1:1), Bendtner 45+1 i 79 - Osvaldo 28, Aquilani 90+1.

Grupa C. Wyspy Owcze - Kazachstan 1:1 (1:0), Hansson 41 - Finonczenko 55. Niemcy - Irlandia 3:0 (1:0), Khedira 12, Schuerrle 58, Oezil 90+2. Szwecja - Austria 2:1 (0:1), Olsson 56, Ibrahimović 86 - Harnik 29.

Grupa D. Andora - Rumunia 0:4 (0:1), Keseru 41, Stancu 53, Torje 63 z karnego, Lazar 83. Estonia - Turcja 0:2 (0:1), Bulut 22, Yilmaz 47. Holandia - Węgry 8:1 (4:0), van Persie 15, 42 i 52, Strootman 24, Lens 37, Devecseri 64 samob., van der Vaart 85, Robben 89 - Dzsudzsak 46 z karnego.

Grupa E. Albania - Szwajcaria 1:2 (0:2), Salihi 88 z karnego - Shaqiri 47, Lang 77. Słowenia - Norwegia 3:0 (2:0), Novakovic 13, 15 i 49. Islandia - Cypr 2:0 (0:0), Sigthorsson 60, Sigurdsson 76.

Grupa F. Azerbejdżan - Irlandia Północna 2:0 (0:0), Rufat Dadaszow 58, Mahir Szukurow 90+5. Luksemburg - Rosja 0:4 (0:3), Samiedow 9, Fajzulin 39, Głuszakow 45+2, Kerżakow 73. Portugalia - Izrael 1:1 (1:0) Costa 27 - Haim 85.

Grupa G. Litwa - Łotwa 2:0 (1:0), Cernych 8, Mikoliunas 68. Bośnia i Hercegowina - Liechtenstein 4:1 (4:0), Dżeko 27 i 39, Misimović 34, Ibisević 38 - Hasler 61. Grecja - Słowacja 1:0 (1:0), Skrtel 44 samob.

Grupa I. Hiszpania - Białoruś 2:1 (0:0). Xavi 61, Negredo 78 - Kornilenko 89.