Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Droszyński: Cerrad Czarni Radom to był świetny wybór

Michał Nowak
Michał Nowak
Kamil Droszyński w dwóch pierwszych meczach ligowych Cerradu Czarnych Radom wychodził w podstawowym składzie. Podobnie ma być w niedzielę w starciu z Espadonem Szczecin.
Kamil Droszyński w dwóch pierwszych meczach ligowych Cerradu Czarnych Radom wychodził w podstawowym składzie. Podobnie ma być w niedzielę w starciu z Espadonem Szczecin. Michał Nowak
W dwóch dotychczasowych spotkaniach ligowych, Kamil Droszyński zagrał w niemal pełnym wymiarze czasowym i zebrał pozytywne opinie. Rozgrywający Cerradu Czarnych w rozmowie przed niedzielnym meczem z Espadonem Szczecin opowiada m.in. o grze w Belgii, przenosinach do Radomia, pierwszych doświadczeniach w PlusLidze czy rywalizacji z Vinciciem.

Jesteś w Radomiu już ponad dwa miesiące. Zdążyłeś się już zaaklimatyzować?
- Zdecydowanie tak. Po dwóch miesiącach mogę powiedzieć, że Radom na pewno nie jest takim miastem, jak przedstawiane jest w żartach czy memach. To dość spore miasto i jest tutaj wszystko, czego potrzeba.

W ostatnim sezonie grałeś w Belgii. Tamtejsza liga nie należy do wiodących w Europie. Był to jednak twój pierwszy sezon w seniorskich rozgrywkach i chyba zebrałeś tam potrzebne doświadczenie?
- Na pewno jest to duża zmiana jeśli chodzi o poziom ligi, bo w Belgii jest on na pewno niższy niż w PlusLidze. Ale o to chodziło, o przetarcie, aby w pierwszym sezonie w seniorskiej siatkówce nie wchodzić od razu na głęboką wodę, ale iść do ligi, która daje szanse na ogranie. Tam może nie grałem w pełnym wymiarze czasowym, w każdym spotkaniu, ale zdobyłem doświadczenie, trafiłem na dobrego szkoleniowca, miałem też świetnego kolegę z boiska na swojej pozycji, czyli Franka Depestele, od którego też się bardzo wiele nauczyłem i myślę, że w obecnym sezonie to zaprocentuje. Patrząc z perspektywy czasu ten zeszłoroczny wybór o przejściu do ligi belgijskiej po skończeniu szkoły w Spale był bardzo dobry. Teraz, kiedy gramy już pierwsze mecze ligowe, kiedy jest trochę nerowo, dochodzi presja i nie wszystko do końca wychodzi, ja się czuję w miarę pewnie.

Rozegraliście dopiero dwa mecze w tym sezonie, więc może ocena jeszcze nie będzie do końca obiektywna, ale pokusisz się o porównanie ligi polskiej z belgijską?
- Po tych dwóch spotkaniach mogę powiedzieć, że liga zapowiada się na naprawdę wyrównaną. Jest wiele drużyn na podobnym poziomie, które w ubiegłym sezonie zajmowały miejsca w środku tabeli i myślę, że teraz będzie podobnie. Równie dobrze te zespoły mogą urwać punkty faworytom, ale też przegrać z tymi teoretycznie słabszymi. To jest fajne i dodaje uroku lidze. Mam nadzieję oczywiście, że my przede wszystkim będziemy wygrywać te spotkania, w których powinniśmy zwyciężać, a także, że będziemy nawiązywać walkę z ekipami teoretycznie od nas lepszymi. Jeśli chodzi o ligę belgijską, to tam było zupełnie inaczej. Było pięć drużyn, które znacząco odstawały i pięć, które grały dobrą siatkówkę. Dysproporcje były duże.

Za wami dwa mecze w lidze - jeden wygrany i jeden przegrany. W Sosnowcu, w starciu z MKS Będzin, zagraliście zdecydowanie lepiej niż na inaugurację z Katowicami i chyba to był ten zespół Cerradu Czarnych, jaki kibice chcieliby oglądać przez cały sezon?
- Ja się bardzo cieszę, że szybko zapomnieliśmy o niepowodzeniu na inaugurację i po prostu wyszliśmy na ten mecz środowy z czystymi głowami i pokazaliśmy jak potrafimy grać. To spotkanie z Katowicami to był, kolokwialnie mówiąc, niewypał. Nie graliśmy tego, co na treningach nam wychodziło dobrze. W meczu z Będzinem wyglądało to już dużo lepiej. Wychodziły nam rzeczy, które chcieliśmy przenieść właśnie z treningów na ligowy pojedynek i liczę, że tak będzie dalej. Wiadomo, że każde zwycięstwo buduje drużynę i im więcej tych wygranych będzie, tym łatwiej nam się będzie grało w kolejnych spotkaniach.

W obu pojedynkach zagrałeś niemal w pełnym wymiarze czasowym. To też chyba ważne dla ciebie, że już na początku sezonu dostajesz szansę zaprezentowania swoich umiejętności? Po tych meczach pojawiło się wiele pozytywnych głosów na temat twojej gry.
- Myślę, że mamy taką drużynę, że na wielu pozycjach jest bardzo duża rywalizacja. Choćby w ataku, gdzie o miejsce zaciekle walczą Michał Filip z Kubą Ziobrowskim. Mam nadzieję, że podobnie będzie na rozegraniu, kiedy Dejan wróci po kontuzji. Ja jestem nastawiony na zdrową rywalizację o miejsce w składzie. Teraz Dejan pauzuje z powodu urazu, ale ja mu bardzo kibicuję, aby jak najszybciej wrócił do zdrowia, bo kiedy on jest na treningu, to jego poziom wzrasta, tak samo jak ja czerpię korzyści z naszej rywalizacji. Czy dobrze wykorzystuję swoją szansę? Nie mnie to oceniać. Na razie czuję się pewnie, dobrze mi się gra z chłopakami, mamy parę zagrań, które są skutecznie i myślę, że będziemy je powtarzać i liczę, że to będzie niosło za sobą zwycięstwa. Często dostaję pytania czy jestem zadowolony z tego, że przyszedłem do Radomia. Wiedziałem, że trener Prygiel lubi stawiać na młodych zawodników, że to będzie młoda drużyna i patrząc z perspektywy czasu oceniam, że to był świetny wybór.

Już w niedzielę kolejny ligowy mecz. Tym razem rywalem będzie Espadon Szczecin, zespół, który zdobył w dwóch kolejkach jeden punkt. Wy przegraliście z nimi w jednym z przedsezonowych sparingów, ale to raczej nie będzie miało żadnego znaczenia? Jakie są wasze cele na to spotkanie?
Graliśmy ze Szczecinem dwa tygodnie przed startem ligi. Wtedy przegraliśmy. W pierwszej kolejce Espadon przegrał z Olsztynem, który my w sparingu pokonaliśmy. Myślę, że nie ma sensu na to patrzeć, a o sparingach trzeba zapomnieć. Będziemy walczyć w niedzielę, chcemy zdobyć trzy punkty i wygrać w końcu przed własną publicznością, kibice tego od nas oczekują. My też chcemy zwyciężać, zdobyć w tym pojedynku komplet punktów. Liczę też, że Dejan wróci niebawem do treningów, ale jego brak obecnie da mi oraz kolegom z zespołu dodatkową motywację, że możemy wygrywać mecze nawet jeśli nie ma tego doświadczonego zawodnika w składzie. Jest już z nami Dustin Watten i myślę, że to podniesie jeszcze poziom naszego treningu. Chłopaki w przyjęciu mają z nim doświadczenia z zeszłego sezonu i może będą czuli się pewniej. Zobaczymy w niedzielę. Mamy dużą szansę na to, aby zdobyć trzy punkty i powinniśmy ją wykorzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie