Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Zajkowski, zawodnik sportów walki z Grójca o morsowaniu: na początek zimny prysznic

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Kamil Zajkowski morsuje razem z żoną Katarzyną. Spotykają się z grupą z Mogielnicy koło Grójca.
Kamil Zajkowski morsuje razem z żoną Katarzyną. Spotykają się z grupą z Mogielnicy koło Grójca. Archiwum prywatne
Kamil Zajkowski to ratownik wodny oraz zawodnik MMA (mieszanych sportów walki), na co dzień nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkół imienia Armii Krajowej Obwodu „Głuszec-Grójec”. Od dwóch sezonów należy do grupy Morsy Mogielnica, która zimą regularnie kąpie się w Pilicy w Tomczycach. Rozmawialiśmy o morsowaniu, które stało się bardzo popularne, ale także o innych formach zimowej aktywności.

Wielu z nas podąża za modą, a morsowanie jest teraz modne. Załóżmy, że ktoś chce spróbować. Od czego powinien zacząć, a czego unikać?
- Sam przekonałem się do morsowania, widząc, że inni to robią. „Chodziło” to za mną od wielu. Poznałem Ilonę Wilewską-Sobczyk z grupy Morsy Mogielnica i tak zaczynałem. Od czego? Od zimnych kąpieli pod prysznicem. Gdy zobaczyłem, że z moim organizmem nic się dzieje, mogłem pójść dalej. Dla osób, które na przykład mają siedzący tryb pracy, brakuje im styczności z wodą, mam poradę, aby jednak skonsultowały się z lekarzem lub choćby badały swoje ciśnienie tętnicze. Jeśli zaczniemy morsować, to nie od razu zimą, gdy jest mróz i śnieg, ale na przykład jesienią. W ten sposób przyzwyczajamy organizm do zmniejszających się temperatur. Trzeba także kąpać się w grupie, nigdy pojedynczo. Uważajmy też na głębokość rzek, pamiętajmy, że ona się zmienia. Warto zaopatrzyć się w czapki, rękawiczki, obuwie, aby nie skaleczyć sobie stóp. Jeśli ktoś nie czuje się psychicznie gotowy na to, aby głębiej zanurzyć się w wodzie, można zacząć od wejścia do niej na wysokość kolan. Jeśli się rozbierzemy, nie należy czekać zbyt długo na wejście do wody, bo możemy doprowadzić do wychłodzenia organizmu. Morsować trzeba po prostu stopniowo i „z głową”.

W Mogielnicy w powiecie grójeckim działa grupa morsów. To kolejna prężna ekipa z regionu radomskiego. Podczas najbliższego niedzielnego spotkania będzie ona wspierać Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Czytaj dalej klikając w zdjęcia >>>

Morsy z Mogielnicy kąpią się w zimnej wodzie, biegają, pomag...

Bardzo ważne znaczenie ma też rozgrzewka.
- Powinna potrwać około piętnastu minut. Nie można przegrzać organizmu, spocić się nadmiernie, ale wskazany jest na przykład trucht, skłony, choć z drugiej strony rozgrzewka też nie może polegać na tym, że wykonujemy te same ćwiczenia w miejscu. Z drugiej jednak strony znam osoby, które morsują bez rozgrzewki. Wszystko zależy od predyspozycji danego organizmu.

Co z tymi, którzy nie zdecydują się zimą na morsowanie, ale chcieliby innych aktywności o tej porze roku?
- Jeśli nie mamy możliwości jeździć na nartach czy łyżwach ani trenować sportów halowych, zwłaszcza w tym okresie, możemy decydować się choćby na modny nordic walking (tak nazywa się maszerowanie z kijkami). Nawet zwykłe rzucanie się śnieżkami to dobra forma aktywności zimowej, podskok, ruch ręką, to jest nam bardzo potrzebne. Zimą podczas aktywności inaczej pracują nasze płuca niż podczas biegania latem, organizm także się hartuje. O tej porze też każdy znajdzie coś dla siebie, chyba, że jest już bardzo oporny. Pamiętajmy też o połączeniu aktywności ze zdrowym odżywianiem.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie