Kandydat PiS na prezydenta Polski Andrzej Duda gościł w Radomskiem (zdjęcia)

W OBRONIE LASÓW I ZIEMI

Gościł w Grójcu, Przysusze, Nowym Mieście Nad Pilicą, Szydłowcu, Lipsku, Zwoleniu, Pionkach, Kozienicach oraz Starej Błotnicy.

Obecny poseł do Parlamentu Europejskiego w okręgu małopolsko-świętokrzyskim, podczas spotkań z mieszkańcami nie szczędził słów krytyki obecnemu prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu.

- Głowa państwa musi służyć obywatelom, narodowi, nie stać na straży tylko partyjnych interesów. Czy obecny prezydent zabierał głos w sprawie górników, rolników, rodziców sześciolatków, protestujących, przeciwko obowiązkowemu posyłaniu ich dzieci do szkół, rodziców dzieci niepełnosprawnych? Nie. Nawet nie przyjął ich, choć za ich inicjatywami stało kilkaset tysięcy podpisów, w przypadku górników 2,5 miliona. Nie wykazał aktywności w sprawie konfliktu na Ukrainie - powtarzał Duda.

Sporo miejsca poświęcał Lasom Państwowym. Jak zapowiedział, jeśli zostanie prezydentem, nie dopuści do tego, aby od 1 maja 2016 roku obrót polską ziemią stał się otwarty dla zagranicznych kupujących. Według niego pierwszeństwo powinni mieć tutaj Polacy.

POWOŁA EKSPERTÓW

Eurodeputowany PiS zdradził, że jako prezydent powoła Narodową Radę Ekspertów. Przywróci też wiek emerytalny 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn.

- Poziom życia polskiej rodziny musi osiągać średnią europejską, bo dziś jesteśmy pod tym względem "w ogonie" - zaznaczał. - Nie będę bał się działać nawet wtedy, gdyby rząd miał być z tego powodu niezadowolony, miały mnie krytykować prominentne grupy czy media. Jeżeli prezydent zostaje wybrany przez naród, to musi mieć odwagę do tego, aby dla niego z pełnym przekonaniem działać - komentował.

Podczas wizyty Dudy w regionie lokalni politycy PiS zbierali też podpisy w sprawie unieważnienia ubiegłorocznych, listopadowych wyborów samorządowych.